W ubiegłym roku Polska znalazła się wśród trzech najtańszych państw Unii Europejskiej pod względem ogólnego poziomu cen konsumpcyjnych gospodarstw domowych, wynika z najnowszych danych Eurostatu.
Ceny w naszym kraju stanowią zaledwie 72 proc. średniej unijnej, co plasuje Polskę na trzecim miejscu pod względem najniższych kosztów życia w UE, pokazują dane Eurostatu.
Niższe ceny niż w Polsce odnotowano jedynie w Bułgarii (60 proc. średniej UE) oraz Rumunii (64 proc.). Oznacza to, iż mieszkańcy tych państw wydają relatywnie mniej na dobra i usługi konsumpcyjne w porównaniu do reszty kontynentu.
Polska utrzymuje swoją pozycję wśród państw o stosunkowo niskich kosztach życia, co może wpływać na jej atrakcyjność dla inwestorów, pracowników z zagranicy oraz turystów.
Z kolei najwyższe ceny konsumpcyjne w UE odnotowano w Danii – aż 143 proc. unijnej średniej. Tuż za nią znalazła się Irlandia (138 proc.) i Luksemburg (133 proc.). Wysoki poziom cen w tych krajach to efekt m.in. wysokich kosztów pracy, usług oraz opodatkowania.
Pozostałe kraje, w których koszty życia wyraźnie przewyższają unijną średnią, to Szwecja (128 proc.) Finlandia (122 proc.) Francja (114 proc.).
Z kolei wśród państw o umiarkowanych kosztach życia, nieco poniżej średniej, znalazły się m.in. Hiszpania (95 proc.), Portugalia (90 proc.) i Chorwacja (86 proc.).
Polska tania, z wyjątkiem odzieży
Wyższe ceny odzieży w Polsce mogą wynikać z kilku powiązanych czynników. Po pierwsze, krajowy rynek modowy jest silnie zdominowany przez zagraniczne marki odzieżowe, takie jak Zara czy H&M, które często stosują ujednolicone ceny na całym rynku europejskim.
W praktyce oznacza to, iż polski konsument płaci za ubrania tyle samo co klient w Niemczech czy Austrii, mimo iż poziom wynagrodzeń w Polsce jest znacznie niższy.
Dodatkowo większość ubrań dostępnych w polskich sklepach pochodzi z importu. Koszty transportu, dystrybucji, magazynowania, a także wzrastające ceny energii i pracy w sektorze logistycznym przekładają się na wyższą cenę końcową dla konsumenta.
Równolegle rośnie też wewnętrzny popyt na modę — szczególnie wśród młodszych pokoleń, dla których ubiór staje się formą wyrazu i elementem budowania wizerunku. Gotowość do wydawania większych kwot na ubrania sprawia, iż rynek coraz śmielej kształtuje ofertę w kierunku produktów droższych, często markowych i sezonowych.
Konsekwencje dla konsumentów i gospodarki
Relatywnie niskie ceny to dobra wiadomość dla konsumentów, jednak niosą ze sobą również pewne wyzwania. Ekonomiści podkreślają, iż niższe ceny to również pochodna niższych płac i siły nabywczej. Dla inwestorów zagranicznych niskie koszty operacyjne są atrakcyjne, ale dla obywateli może to oznaczać niższy poziom życia w porównaniu do bogatszych państw UE.
Polska utrzymuje status jednego z najtańszych państw Unii Europejskiej, co może mieć znaczenie zarówno dla obywateli, jak i przedsiębiorców.
Choć ogólny poziom cen jest niski, sytuacja różni się w zależności od kategorii produktów – co potwierdzają dane o wyższych cenach ubrań. Na tle całej Unii różnice w kosztach życia pozostają ogromne, co pokazuje, jak zróżnicowanym ekonomicznie organizmem jest współczesna Europa.