Jeżdżą do Rzymu, a omijają klejnot Włoch. Po ulicach "małej Jerozolimy" Bond mknął swoim Astonem

kobieta.gazeta.pl 5 godzin temu
Myśląc o Włoszech, widzimy Koloseum w Rzymie, gondole w Wenecji albo wybieg mody w Mediolanie. A przecież na południu kraju kryje się perła, która zaskakuje niczym espresso bez cukru. Z czego słynie Matera i dlaczego stała się hitem podróżniczych list?
Matera leży w regionie Basilicata, około 400 kilometrów na południe od Rzymu. Miasto dosłownie wyrasta ze skał. Jego serce tworzą wykute w białym wapieniu domy i jaskinie, poprzecinane wąskimi uliczkami. Mieszka tu dziś około 60 tysięcy ludzi, a dusza Matery wydaje się znacznie starsza niż dane statystyczne. Choć dla wielu wciąż pozostaje mniej znana niż pobliskie Bari czy Neapol, turyści, którzy tu trafiają, zwykle wychodzą z niej z szeroko otwartymi oczami i sercem. Bo miasto to nie tylko wygląda jak z baśni, ale i opowiada historię, którą chce się zapamiętać na zawsze.


REKLAMA


Zobacz wideo Miasto kochanków, jezioro marzeń i... ekstremalna niespodzianka. Skuś się na włoskie wakacje [TRIP WE DWOJE]


Z czego słynie Matera? To miejsce, w którym świat kina zakochał się po uszy
Wystarczy rzut oka, by zrozumieć, dlaczego filmowcy wybrali to miejsce na plan takich hitów jak
"Pasja" Mela Gibsona czy "Nie czas umierać" z Jamesem Bondem. Ale Matera to coś więcej niż tło do kadrów, to piękno wykute w skale, pełne schodów donikąd, dachów służących za chodniki i cieni, które snują się po ścianach jak duchy przeszłości. Nazywana bywa "małą Jerozolimą" i jest jednym z najstarszych miast we Włoszech, wpisanym na listę UNESCO. Przez stulecia była domem dla ludzi żyjących w grotach - bez prądu, bieżącej wody, często choćby bez drzwi.


To miasto, w którym jeszcze w latach 50. XX wieku dzieci umierały z głodu, a malaria była codziennością. Jednak od tego czasu Matera przeszła długą i krętą drogę ku swojej obecnej świetności. Przekształciła biedę w atrakcję, a jaskinie w designerskie hotele. To raj dla tych, którzy nie szukają folderowej Italii, ale wolą odkrywać ją po swojemu. Dla fotografów, miłośników historii i wszystkich, którym marzy się spacer po czymś więcej, niż tylko malownicze uliczki.


Czy warto pojechać do Matery? Miasto ma wiele do zaoferowania
Matera nie wymaga typowego zwiedzania z przewodnikiem i mapką z czerwonymi pinezkami. Tu wystarczy zejść z głównej uliczki, skręcić w bok i… poczuć, iż trafiasz do innego świata. A jeżeli chcesz odkryć miejsca, które naprawdę zapadają w pamięć, poniżej znajdziesz listę kilku perełek, których nie warto pomijać.


Sassi di Matera - zabytkowa dzielnica z domami wykutymi w skale to serce miasta i jego największa duma. Spacer po Sassi przypomina podróż po pionowym labiryncie, pełnym schodów, dachów udających chodniki i zaułków, z których nie chce się wychodzić.
Casa Grotta nei Sassi - wiernie zrekonstruowany dom-jaskinia, w którym można zobaczyć, jak wyglądało codzienne życie mieszkańców przed dziesięcioleciami. Drewniane łóżka, gliniane naczynia, a tuż obok zwierzęta. Ciasno, skromnie i bardzo prawdziwie.
Santa Maria de Idris - kościół wykuty w skale, który dosłownie wyrasta z wapiennego klifu. Choć wnętrze jest surowe, to freski i położenie sprawiają, iż trudno o bardziej malowniczy sakralny punkt w mieście.


Belvedere di Murgia Timone - punkt widokowy na wzgórzu po drugiej stronie kanionu Graviny. To stąd Matera wygląda jak ilustracja do biblijnej przypowieści, zwłaszcza o świcie i zmierzchu.
Palombaro Lungo - gigantyczna podziemna cysterna na wodę, ukryta tuż pod Piazza Vittorio Veneto. Przypomina o tym, iż Matera to nie tylko piękno, ale i spryt inżynieryjny sprzed setek lat.
Via Duomo i katedra - główna arteria łącząca obie części miasta z wyniosłą katedrą na wzgórzu Civita. Sam budynek to majstersztyk architektury romańskiej z barokowym wnętrzem, a plac przed nim to jeden z najpiękniejszych punktów widokowych.


Dojazd do Matery z lotniska w Bari to przyjemna i szybka wyprawa. Autobusem dojedziesz w około 75 minut, pociągiem nieco dłużej, ale przez cały czas komfortowo. Na zwiedzanie skalnego miasta zaplanuj przynajmniej dwa dni. Jedno popołudnie to stanowczo za mało, by poczuć jego klimat, szczególnie po zmroku. Matera urzeka właśnie wtedy, gdy cichnie i rozświetla się ciepłym światłem latarni. Warto zarezerwować nocleg w jaskini w dzielnicy Sassi - to nietypowe doświadczenie zostaje w pamięci na długo.


jeżeli Włochy, to przede wszystkim? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału