Justyna Żyła zaskakuje po ślubie! Nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw

zycie.news 5 godzin temu
Zdjęcie: Justyna Żyła; Źródło: screen Youtube


Justyna Żyła – była żona jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich skoczków, Piotra Żyły – nie tylko zmieniła stan cywilny, ale też wkroczyła na zupełnie nowe zawodowe tory. Jej życie nabrało rozpędu, a najnowsze doniesienia zaskoczyły choćby jej najwierniejszych fanów.

Choć minęły zaledwie dwa tygodnie od jej kameralnego, ale pełnego emocji ślubu, Justyna nie zwalnia tempa. Jak sama przyznała w rozmowie z mediami, uroczystość była owocem pracy własnej i bliskich. Goście dopisali, zabawa trwała do białego rana, a suknia z lokalnego salonu okazała się strzałem w dziesiątkę. Na liście gości nie zabrakło znanych twarzy świata sportu – bawili się m.in. Adam Małysz z żoną oraz skoczek Aleksander Zniszczoł.

Mąż Justyny to strażak – człowiek zaufania publicznego, o którym sama mówi z czułością i dumą. Para zadbała o każdy szczegół wydarzenia, które dla niej było nie tylko świętem miłości, ale i początkiem nowego etapu życia. Potwierdziła to również w urzędzie – od dzisiaj funkcjonuje jako Justyna Żyła-Pilch.

Nowe nazwisko? Nowe życie? Zdecydowanie tak – a może nawet... nowe zawodowe rozdanie.

Tuż po ceremonii do mediów dotarła zaskakująca informacja: Justyna zagrała w odcinku popularnego serialu "Szpital" emitowanego na antenie TVN. Oficjalne potwierdzenie pojawiło się na profilu stacji, a fani natychmiast zasypali ją gratulacjami.

Czy to jednorazowa przygoda, czy początek czegoś większego? Tego jeszcze nie wiadomo, ale internet już huczy od spekulacji. Portale plotkarskie snują teorie, iż powrót Justyny do show-biznesu jest tylko kwestią czasu. Sama zainteresowana nie zdradza szczegółów, ale jej nowe aktywności wskazują, iż całkowite odcięcie się od mediów było raczej przerwą niż pożegnaniem.

Choć zarzekała się, iż nie planuje ślubu ani medialnych powrotów, życie znów zaskoczyło ją samą – a ona, jak się okazuje, potrafi odpowiedzieć na to z wdziękiem i pewnością siebie. Jedno jest pewne: Justyna Żyła-Pilch właśnie zaczyna pisać nowy rozdział swojej historii. I wygląda na to, iż może być to najbardziej interesujący ze wszystkich dotychczasowych.

Idź do oryginalnego materiału