Kącik wspomnień – Kolonie letnie PCK

kurier-nakielski.pl 1 godzina temu

Niech żyją wakacje… z piosenką zawsze wesoło.

Gorący piasek, szum modrej fali,

Kuszący zapach lasu w oddali,

a w lesie dźwięczne ptaków piosenki i chmurki lotne i czysty błękit.

Trzeba opalić twarze na wietrze,

trzeba odetchnąć świeżym powietrzem.

Trzeba wyćwiczyć nogi i ręce,

trzeba wyśpiewać euforia w piosence

/ z repertuaru kolonisty /

Kolonie letnie, obozy harcerskie, wyjazdy na wieś do bliskiej rodziny. Miłe wspomnienia z letnich wakacji z lat 50 – tych. Pełna swoboda i samodzielność. Kolonie letnie!

Powróćmy do wspomnień. Przygotowanie do wyjazdu to cały rytuał. Tekturowa walizka wypełniona po brzegi. Co tu odrzucić? Wszystko się przyda i jeszcze zeszyt w kratkę i koperty na listy. Sakiewka i kasa na drobne wydatki. Zawsze było mało. Scenariusz życia kolonijnego z regulaminem.

Pobudka, poranna gimnastyka i kosmetyka.

Dziewczyny z warkoczami dawały sobie radę. Zajęcia kolonijne były urozmaicone. Wycieczki, kąpiel w jeziorze, nauka piosenek i skeczy. Zabawy sportowe na boisku. Wieczorem ognisko, śpiewy i tańce.

W wolnych chwilach małe pranko i czuły list do kochanych rodziców – „ jest fajnie, jedzenie dobre, pani jest super”.

Mile wspomina wyjazdy na kolonie moja koleżanka – Danuta Nowak-Borus.

Eugenia Czyż-Rydzyńska

Zdjęcie 1 i 2 z prywatnego archiwum p. Danuty. Kolonia letnia w Choceniu organizowane przez Nakielskie Zakłady Mechaniczne i Odlewnia w Nakle nad Notecią. Nasi rodzice pracowali w tym zakładzie.

Zdjęcie wyróżniające: Kolonia letnia w Olszewce organizowana przez Polski Czerwony Krzyż – Oddział w Nakle. Na zdjęciu ksiądz Warda, wychowawczyni, Maria Drychta – nauczyciel oraz lekarz Grus.

Idź do oryginalnego materiału