Jak przypomina serwis „Super Express”, 1 czerwca Polacy wybiorą następcę Andrzeja Dudy. W drugiej turze wyborów prezydenckich zmierzą się Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski. Pierwszy z wymienionych kandydatów w rozmowie z dziennikiem zdradził, o co będzie walczył od pierwszego dnia swojej prezydentury, jeżeli to jemu Polacy powierzą urząd.
Karol Nawrocki zapowiada walkę o reparację
Karol Nawrocki zapowiedział, iż od pierwszego dnia swojej prezydentury będzie walczył o reparacje od Niemiec. W rozmowie z dziennikiem stwierdził, iż nie przestanie starać się o to, aby Niemcy zadośćuczyniły Polsce za krzywdy wyrządzone w trakcie II Wojny Światowej.
„Kwestia reparacji – wbrew temu co mówi Donald Tusk, czyli kamerdyner państwa niemieckiego – nie jest załatwiona. Reparacje odnoszą się do sprawiedliwości dziejowej, historycznej, ale również do naszej przyszłości i będę o nie walczył od pierwszego dnia prezydentury” – stwierdził Karol Nawrocki w rozmowie z „Super Expressem”.
Nawrocki zapowiada, iż będzie naciskał nie tylko na Niemcy, ale także na Ukrainę, aby ta przeprowadziła ekshumację rzezi wołyńskiej. W rozmowie z dziennikiem stwierdził, iż o tę kwestię walczy od dawna i będzie walczył tym mocniej jako nowy prezydent.
Karol Nawrocki nie chce Ukrainy w NATO?
Karol Nawrocki, podobnie jak Rafał Trzaskowski przyjął zaproszenie Sławomira Mentzena, który zakończył wybory prezydenckie na trzecim miejscu. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział, iż podpisze wszystkie zobowiązania przedstawione przez lidera Konfederacji, w tym ten dotyczący braku zgody Polski na przyjęcie Ukrainy do NATO.
Stanowisko Nawrockiego w tej sprawie sprzeczne jest z tym, co przez lata głosił prezydent Lech Kaczyński, który wielokrotnie podkreślał, iż Ukraina w Unii Europejskiej oraz w strukturach NATO jest gwarancją bezpieczeństwa Polski.