Kurki od Marynarza, czereśnie, młode ziemniaczki… Czyli pułtuski dzień targowy!

pultusk24.pl 16 godzin temu
- Spóźniła się Pani! Miałem rano kurki! – woła do nas dzisiaj na pułtuskim rynku jeden ze sprzedających, nazywany przez kolegów Marynarzem. Kolejna dostawa grzybów podobno jutro o 9 rano. Pójdziemy, sprawdzimy... Na kurki wprawdzie nie zdążyliśmy, ale wszystko co zobaczyliśmy dziś na rynku zrekompensowało nam ten brak… Na straganach młode ziemniaki. – Krajowe! – zapewnia zaprzyjaźniony z nami sprzedawca. Cena w zależności od wielkości – od 2,50 do 4 złotych. Jest irys, irga, riwiera. Chyba mają dziś na rynku największe powodzenie! - O ziemniaczki! Do tego koper, masełko, kefir i obiad gotowy! - mówią rozmarzeni kupujący. Kiedy już plan na piątkowy obiad częściowo zrealizowaliśmy (pozostało go tylko ugotować), idziemy dalej. Mijamy stoiska pełne truskawek – cena 12-13 złotych. Głównie słodka odmiana – Azja.

Na kolejnych straganach imponujące główki młodej kapusty, marchew, botwinka, pachnące bukiety kopru i natki, świeży rabarbar i długo wyczekiwane przez wiele osób, w tym naszą redakcję – czereśnie. Cena tych ostatnich jeszcze wysoka. Za kilogram owoców trzeba zapłacić 25 złotych. – Są słodkie! – twierdzili sprzedawcy. Marzy się Wam na przykład makaron ze szparagami? Te ostatnie kupicie za 13 złotych.
Idź do oryginalnego materiału