Madonny i Ladacznice

wybudzeni.com 7 godzin temu

Madonny i Ladacznice – Rollo Tomassi

12 grudzień 2013

Wygląda na to, iż z jakiegoś powodu temat dnia manosfery z zeszłego tygodnia rzucił nowe światło na debatę dotyczącą zasadności koncepcji Alfa Szmaci Beta Płaci. Pomiędzy ponownym publikowaniem artykułów HuffPo i wszelkich papek pop-psychologicznych, które zgadzają się z jej ego-inwestycjami, Aunt Giggles [Susan Walsh] wydaje się postanowiła odrzucić rzeczywistość i zastąpić ją swoimi (spodziewałeś się czegoś innego?), bardziej pocieszającymi fantazjami, w których znajduje katharsis. jeżeli czytelnicy chcą przejrzeć wyskakujące reklamy i linki Fem MGID, aby poznać sedno jej „powodów”, dla których uważa, iż ​ Alfa Szmaci Beta Płaci to jakiś wirusowy mit manosfery, śmiało udajcie się do jej echo komory, czyli artykułu Hooking Up Betas i odświeżcie sobie wiedzę.

Jeśli chcesz skróconą wersję, to w zasadzie jest tak; przez 5 lat blogowania wszyscy 7 lub 8 niemoderowanych komentatorów, którym konsekwentnie pozwalała wzmacniać swoje własne perspektywy, pisali jej, iż Alfa Szmaci Beta Płaci to bzdura. Więc masz, mit obalony! To jest trochę zaskakujące, ponieważ koncepcja hipergamii, na którą tak niechętnie się zgodziła, zasadniczo temu przeczy, ale jak ze wszystkim, co dotyczy Aunt Giggles, była temu przeciwna, zanim była za, zanim znów była przeciwna… lub cokolwiek sponsorzy chcą, żeby za tym była.

Pomijając wszelkie krytyki, epicki wątek komentarzy z zeszłotygodniowego posta poszedł w najróżniejszym kierunku, ale był dość oświecający w odniesieniu do poziomu jadu, jaki kobiety mają do Alf. Widzisz, kiedy przychodzi co do czego, to mężczyźni Alfa są tymi, których kobiety uwielbiają nienawidzić. Biedne Bety zasługują tylko na przelotną wzmiankę; wystarczająco dużo „kochamy was, mili faceci”, aby nie wzbudzać podejrzeń, iż mogą dostać kiepską ofertę za swoje zaopatrywanie w zasoby i dobre zachowanie w ostatniej chwili, kiedy kobiety najbardziej tego potrzebują.

To Alfa, za którą tęsknią wdowy. To Alfa jest winowajcą wszystkich nieszczęść kobiecego imperatywu. To ten przeklęty Alfa, na myśl o którym ją mrowi pochwa, ale tak frustrująco nie chce się podporządkować zaangażować w jej imperatywy – dlaczego nie mogą po prostu grać milusio, jak dobra Beta? To Alfa, dla którego kobiety piszą piosenki.

Proces

Podczas ostatniego wątku komentarzy użytkownik dr J przypomniał mi o procesie rozkładania dynamiki behawioralnej. Skrócona wersja tego procesu wygląda następująco:

Biologiczny —> Psychologiczny —> Socjologiczny.

Jest to cenny postęp, o którym należy pamiętać, jeżeli chodzi o zrozumienie przyczyn dynamiki czerwonej pigułki. Kiedy dochodzi do załamania w zrozumieniu konkretnej dynamiki, a choćby umyślnej odmowy jej zrozumienia, na pewnym etapie nie udaje się nawiązać połączenia między tymi sferami.

Przyjrzyjmy się tutaj dynamice głodu, tylko dla neutralnej ilustracji zagadnienia. Biologicznie odczuwamy głód, nasze ciała potrzebują pożywienia, a dzięki naszej ewolucyjnej genetyce i niedoborowi pożywienia w naszej ewolucyjnej przeszłości, mamy tendencję do preferowania pewnych rodzajów bogatego w energię pożywienia od innych. Psychologicznie możemy rozwinąć przekonanie, aby nauczyć się prawidłowo jeść i ćwiczyć, lub możemy rozwinąć różne osobiste racjonalizacje, na przykład dlaczego w porządku jest bycie grubym. Socjologicznie dynamika ta przekłada się na epidemię otyłości, z którą w tej chwili walczy społeczeństwo. W zależności od przewagi danej indywidualnej psychologii, społecznym przejawem może być ruch na rzecz akceptacji otyłości lub kulturowa obsesja na punkcie sprawności fizycznej.

Kiedy gładzi cię po brzuszku wieczorem i mówi, iż jest seksowny, ale nazywa cię grubym skurwielem, za każdym razem kiedy się kłócicie.

Oczywiście, jest to uproszczona ilustracja, która staje się bardziej złożona, gdy więcej dynamik nakłada się na inne – na przykład zarówno akceptacja otyłości, jak i psychologia sprawności fizycznej są również zakorzenione w umiejętności optymalizacji hipergamii dla kobiet (biologiczny imperatyw), a także mają implikacje i cele dla innych konwencji społecznych.

Jeśli istnieje problem ze zrozumieniem czerwono pigułkowych prawd, jeżeli istnieje opór (świadomy lub nie) wobec tego zrozumienia, lub choćby jeżeli istnieje pewna wątpliwość co do dynamiki społecznej, która wymaga przetestowania w celu wyjaśnienia, zwykle występuje albo zaprzeczenie, albo brak połączenia z obszarem w tej progresji. W odniesieniu do niebiesko pigułkowych krytyków i osób z inwestycjami ego w ich nastawieniu, zaprzeczanie lub umniejszanie znaczenia pewnych aspektów tych obszarów jest konieczne w celu ochrony tych nastawień. Czasami jedna sfera może być całkowicie pomijana w celu utrzymania inwestycji ego.

Mając na uwadze tę progresję, musimy naprawdę zdekonstruować dynamikę Alfa Szmaci / Beta Płaci, a także jej odpowiednik specyficzny dla mężczyzn, dynamikę Madonna / Ladacznica.

Alfa Szmaci a Beta Płaci

Z biologicznie koniecznego punktu wyjścia dynamikę Alfa Szmaci Beta Płaci można łatwo udowodnić w pluralistycznej strategii seksualnej kobiet. jeżeli Aunt Giggles lub jakikolwiek inny niedowiarek potrzebuje dowodu na biologiczne motywy koncepcji Alfa Szmaci Beta Płaci, nie szukaj dalej niż udowodnione behawioralne podpowiedzi cyklu menstruacyjnego kobiet. Omówiłem bardziej taktyczne aspekty gry w artykule Twój Przyjaciel Menstruacja, ale badanie za badaniem dowodzi, iż zachowania kobiet, apetyty seksualne i preferencje dotyczące partnera pokrywają się z konkretną fazą owulacyjną, w której znajduje się kobieta, i jak najlepiej ją zaspokoić na tym etapie.

Jako kobieca dyrektywa społeczna, Alfa Szmaci a Beta Płaci, jest społecznym rozszerzeniem pluralistycznej strategii seksualnej kobiet. Strategia ta jest dosłownie zakodowana w neurologicznym oprogramowaniu układowym i układach hormonalnych kobiet. Wpływ owulacji na preferencje partnera, który opisuje ten pluralizm, jest dobrze udokumentowany, podobnie jak inne przejawy, takie jak:

Changes in women’s feelings about their romantic relationships across the ovulatory cycle
Body odor attractiveness as a cue of impending ovulation in women
Ovulatory Shifts in Women’s Attractions to Primary Partners and Other Men
Females Avoiding Fathers When Fertile
Menstrual Cycle Shifts in Women’s Preferences for Masculinity
Vocal cues of ovulation signaling
Changes in Women’s Choice of Dress Across the Ovulatory Cycle
Ovulatory shifts in ornamentation

W sferze biologicznej nie ma wątpliwości, iż dyrektywa w kierunku pluralistycznej strategii seksualnej byłaby najbardziej pragmatycznym powodem tych przejawów behawioralnych. Kobiecy stan biologiczny skłania do pluralizmu seksualnego, który dodatkowo skłania do społecznego stanu Alfa Szmaci a Beta Płaci (w zasadzie kukoldztwa –bycia rogaczem) jako najbardziej praktycznego rozwiązania problemu, jaki optymalizowana hipergamia przedstawia w znalezieniu mężczyzny, który najlepiej uosabia ideał obu. Cykl owulacyjny kobiet motywuje do seksualnej optymalizacji Alfy, a także do zapewnienia bezpieczeństwa/optymalizacji inwestycji rodzicielskich, które (zwykle, nie wyłącznie) reprezentuje Beta.

Madonny i Ladacznice

Istnieje odpowiednik tej dynamiki u mężczyzn – dynamika Madonny / Ladacznicy. Możesz znać tę dynamikę jako „kompleks madonny i ladacznicy”, ponieważ kobiece społeczeństwo lubi powtarzać ten termin, starając się patologizować męską analogię optymalizacji własnej strategii seksualnej. Tej marginalizacji należy się oczywiście spodziewać, jeżeli strategia seksualna kobiet i hipergamiczna selektywność mają być społecznie zapewnione.

Ponownie, dr J oferuje nam dobrą analizę porównania strategii seksualnych:

Oto jak to postrzegam… Z jednej strony istnieją równoważności:

1) Mężczyźni wolą „madonny” do długoterminowych zobowiązań, a „ladacznice” do krótkoterminowych związków.
2) Kobiety wolą „beta-ojców” do długoterminowych zobowiązań, a „alfa-łobuzów” do krótkoterminowych związków.
3) Oboje, w idealnym przypadku „chcą wszystkiego” w jednej osobie. Męski ideał to „dziewicza żona, która jest ladacznicą tylko dla nich” – madonna i ladacznica. Kobiecy ideał to alfa ogier, który się ustatkuje i stanie się dla niej żywicielem – szmaci i płaci.
4) jeżeli „oba w jednym” nie są opcją, kobiety mogą otrzymać krótkoterminowy szmacenie od alfy i długoterminowe zobowiązanie płacenia od beta ojca – alfa szmaci i beta płaci. Podobnie mężczyźni mogą mieć pierwotną, dziewiczą żonę, aby zapewnić ojcostwo, a następnie „ladacznicę na boku” dla zabawy – dziewiczą walidację i podniecenie ladacznicą.

Tak więc na tym poziomie analizy madonna = beta (długoterminowe zobowiązanie) i ladacznica = alfa (krótkoterminowe krycie).

Ponieważ płcie również się uzupełniają, istnieje również pewne odbicie lustrzane. Nie wykluczają się one wzajemnie.

Tak więc:

A) Mężczyźni są oceniani przede wszystkim pod kątem ich wartości zaopatrzeniowej, kobiety pod kątem ich wartości seksualnej, w długoterminowym zobowiązaniu.
B) Obie płcie są postrzegane jako mało wartościowe, gdy zbyt gwałtownie oddają tę pierwotną wartość.
C) Tak więc „dziewice” i „alfy” są często postrzegane jako wysokowartościowe, podczas gdy „ladacznice” i „bety” są często postrzegane jako niskowartościowe.

To powoduje konflikt z czterema powyższymi punktami, gdy:

I) Dziewice o wysokiej wartości i alfy dopasowują się do siebie według podobnej wartości, tylko po to, by odkryć, iż ich cele partnerskie mogą się nie pokrywać. Czasami angażują się i uprawiają seks, co oznacza, iż ​​oboje „dostają wszystko”. Innym razem po prostu uprawiają seks – co jest nieuczciwą wymianą dla dziewicy. jeżeli jest „mądra”, wymaga zaangażowania dla seksu – ale „niebieska pigułka” zwykle ją od tego odwodzi.
II) Ladacznice o niskiej wartości i bety również dopasowują się do siebie według wartości, tylko po to, by odkryć, iż ich cele partnerskie również są sprzeczne. Czasami również angażują się i uprawiają seks, co oznacza, iż ​​oboje „dostają to, co najlepsze”. Innym razem po prostu się angażują – co jest nieuczciwą wymianą dla bety. jeżeli jest „mądry”, wymaga seksu dla zaangażowania – ale „niebieska pigułka” zwykle go od tego odwodzi.”

W moim artykule pt. Zagrożenie napisałem:

„Testowanie na atrakcyjność [gówno testy] przez kobiety jest psychologicznie wyewoluowanym, mocno zakorzenionym mechanizmem przetrwania. Kobiety będą testować mężczyzn tak samo autonomicznie i podświadomie, jak mężczyźni będą gapić się na duże cycki kobiety. Nie mogą nic na to poradzić i często, podobnie jak mężczyźni wpatrujący się w ładne cycki lub świetny tyłek, choćby jeżeli są tego świadomi, przez cały czas będą to robić. Mężczyźni chcą zweryfikować dostępność seksualną w takim samym stopniu, w jakim kobiety chcą zweryfikować męską dominację/pewność siebie.”

Podobnie jak w przypadku dynamiki Alfa Szmaci Beta Płaci, aby zrozumieć męską strategię seksualną, należy zacząć od sfery biologicznej i przejść przez psychologiczną, aby dotrzeć do społecznej. Dynamika Madonna / Ladacznica nie jest zbyt trudna do zrozumienia, gdy weźmie się pod uwagę męski imperatyw seksualny stymulowany przez rzeczywistość w której mężczyźni posiadają około 12 razy większą ilość testosteronu, której doświadczają kobiety. Jakiś czas temu na blogu Sunshine Mary podjęto próbę zrozumienia (a raczej zweryfikowania faktu), iż mężczyźni oceniają seksualnie kobietę na podstawie pierwszego spojrzenia. Z między płciowego punktu widzenia fakt ten (wątpliwie) obraża kobiety, ponieważ trąci wyuczoną (psychologiczną/socjologiczną) tendencją do uprzedmiotawiania kobiet. Jednak biologiczny fakt jest taki, iż wszyscy mężczyźni uprzedmiotawiają kobiety, ponieważ w ten sposób ewoluowało nasze oprogramowanie neuronowe. Części mózgu mężczyzn związane z rozwiązywaniem problemów i używaniem narzędzi są stymulowane, gdy widzimy seksualnie dostępne kobiety.

Męska hipergamia

Często jestem pytany, czy istnieje męski odpowiednik kobiecej hipergamii. jeżeli tak, to byłoby to pragnienie optymalizacji równowagi między idealną monogamiczną żoną – wspierającą matką jego dzieci – a kobietą, o której (błędnie) wierzy, iż jest zdolna go kochać w taki sposób, w jaki wyobraża sobie, iż kobieta mogłaby, oraz sprośną gwiazdą porno, która symbolizuje nieograniczony dostęp do nieograniczonej seksualności. Wyjaśnijmy: to męskie pragnienie hipergamii nie ma choćby zbliżonego biologicznego napędu, jaki kobieca fizjologia jej narzuca – po prostu nie mamy tej samej „instalacji” ani „oprogramowania” – i raczej jego hipergamia zakorzeniona jest w racjonalnej frustracji wynikającej z próby pogodzenia dostępności seksualnej z potencjałem zaangażowania emocjonalnego w relację z kobietą.

Dwie kategorie miłości

Może nie aż tak ironiczne jest to, iż ci sami krytycy skoncentrowani na perspektywie feministycznej, którzy z takim uporem starają się unikać niewygodnych aspektów biologii, skupiając się wyłącznie na psychologii lub czynnikach społecznych (by zdyskredytować kobiecą dynamikę Alfa Szmaci, Beta Płaci / pluralizm seksualny), to ci sami krytycy, którzy z euforią popierają kompleks Madonna / Ladacznica u mężczyzn – ponieważ współgra to z ich ego-inwestycjami i dodatkowo wzmacnia Kobiecy Imperatyw jako społecznie dominujący.

Zanim zakończę, chciałem dodać swoje spojrzenie na męża tej żony – Pruderyjnej Ladacznicy z wpisu z zeszłego tygodnia. Wielu facetów (i jedna „wygodna” feministka) stwierdziło, iż powinien był się tego spodziewać, albo iż w ogóle nie powinien żenić się z kobietą, która nie miała autentycznego pożądania, żeby rżnąć się z nim jak potajemna gwiazda porno, którą kiedyś była. W idealnym świecie, gdzie wszystko jest jasne, a wsteczna ocena sytuacji jest zawsze trafna – może tak. Ale gdybym miał spekulować, zgaduję, iż próbował robić to, co uważał (i czego został nauczony, by uważać) za słuszne. Poślubił Madonnę – i to bardzo prawdopodobnie atrakcyjną – sądząc, iż lepiej i tak by nie trafił, mając nadzieję, iż „z czasem się przekona” i stanie się przynajmniej zadowalającą ladacznicą tylko dla niego.

A ilu facetom doradziłbyś, żeby poślubili choćby kobietę balansującą na granicy rozwiązłości, z nadzieją, iż „z czasem stanie się” świetną żoną i matką? Większość mężczyzn to w różnym stopniu beciaki, wcześniej już podporządkowani Kobiecemu Imperatywowi przez pół życia, by ostatecznie zostać de facto rogaczem [kukoldem] podporządkowanym kobiecym priorytetom seksualnym, dokładnie wtedy, kiedy one tego chcą. Z perspektywy Czerwonej Pigułki można powiedzieć, iż powinien był dostrzec znaki ostrzegawcze, ale mamy tu do czynienia z niebieskopigułkowym mężczyzną, podłączonym do Matrixa, który próbuje z zamkniętymi oczami balansować na osi dynamiki Madonna/Ladacznica.

Źródło: Madonnas and Whores

Idź do oryginalnego materiału