Marek pomylił lotniska w Niemczech, a Jan w Norwegii. Mają jeden wniosek
Zdjęcie: Jan podczas swojej podróży powrotnej ze Svalbardu
Wielu podróżnych nie zdaje sobie sprawy, iż duże miasta mają kilka lotnisk, czasem oddalonych od siebie o kilkadziesiąt kilometrów. To, które wybierzemy, może zaważyć na całej podróży – a pomyłka może prowadzić do stresu, dodatkowych kosztów, a choćby zagrożenia spóźnieniem się na samolot. Przekonali się o tym nasi czytelnicy — lecący z Niemiec do Maroka Mariusz oraz wracający z przygody na Svalbardzie przez Oslo Jan. W rozmowie z Onetem opisują, jak wpakowali się w nieplanowane kłopoty, mimo organizacji i przygotowania.