Nie kupujemy elektroniki i mebli. Tak Polacy tną wydatki

300gospodarka.pl 1 dzień temu

Spośród 10 różnych kategorii zakupowych Polacy najczęściej ograniczają swoje wydatki na elektronikę – 37,2 proc. Oszczędzają też na meblach domowych (36,6 proc.), odzieży (35 proc.), a także materiałach budowlanych, wykończeniowych i narzędziach (34,2 proc.)


To wyniki raportu UCE Research i Shopfully z 9 państw Unii Europejskiej. TOP 5 zamykają kosmetyki, których zakupy ogranicza 28,6 proc. respondentów. Na szóstym miejscu w rankingu są produkty drogeryjne (23,1 proc.).


Natomiast 19,5 proc. Polaków nie oszczędza na żadnych zakupach, a nieznaczna część osób zawęża wydatki na artykuły dla zwierząt domowych (12,9 proc.). 16,9 proc. kupuje mniej asortymentu dla dzieci i zabawek. Podobne ograniczenia dotyczą jedzenia i napojów (17,8 proc.) i farmaceutyków (10,7 proc.).

Drogie sprzęty zniechęcają do zakupów


Kupno sprzętu AGD czy RTV bądź telefonu często jest drogie. W warunkach niepewności gospodarczej i presji inflacyjnej konsumenci unikają wymiany sprzętu, jeżeli stary przez cały czas działa. Cena staje się więc istotnym hamulcem decyzyjnym. Ponadto produkty elektroniczne nie są nabywane regularnie, tylko raz na kilka lat. Nie kupuje się ich też raczej pod wpływem impulsu, jak np. ubrania czy perfumy – mówi Robert Biegaj z Shopfully, cytowany w komunikacie.


Dodał, iż klienci ceniący wysoką jakość wolą poczekać na dobrej jakości sprzęt niż sięgać po tańszy zamiennik. Natomiast gdy nieprzewidziany wydatek nagle staje się konieczny, np. z powodu awarii, Polacy częściej niż kiedyś sięgają po modele outletowe czy używane.


– Warto też wskazać na rosnącą dojrzałość rynku elektronicznego i wysycenie technologiczne. W wielu gospodarstwach domowych podstawowy sprzęt elektroniczny jest już obecny. Duża część konsumentów nie widzi wyraźnych korzyści z przesiadki na nowy model. Różnice między generacjami urządzeń często nie są przełomowe – dodał Biegaj.

Większa świadomość i rzadsze zakupy


Na kolejnych miejscach w zestawieniu pojawiają się takie obszary, jak meble domowe, odzież oraz materiały budowlane, wykończeniowe i narzędzia. Ograniczanie wydatków w takich kategoriach również może wynikać z kilku powiązanych ze sobą czynników.


Pierwszą kwestią jest to, iż rzadziej kupowane są dobra trwałe. Meble i materiały budowlano-wykończeniowe to produkty o charakterze inwestycyjnym i długoterminowym. Nie kupuje się ich często, więc w czasach niepewności finansowej łatwiej zrezygnować z remontu czy wymiany wyposażenia wnętrz – podano w raporcie.


– Drugą barierą są wysokie ceny. Ich wzrost w wymienionych kategoriach w ostatnich latach był znaczący. To sprawia, iż klienci odkładają zakupy i szukają tańszych alternatyw. Odzież, choć teoretycznie kupowana częściej, staje się obszarem, w którym klienci ograniczają zakupy impulsywne czy modowe zachcianki. Ludzie są coraz bardziej świadomi, co oznaczają przemyślane zakupy. Trzecim czynnikiem jest zmiana konsumenckich priorytetów. Zamiast konsumpcji materialnej, Polacy wolą inwestować w doświadczenia, np. podróże, rozrywkę czy zdrowie psychiczne – mówi współautor raportu.




Przeczytaj także: Checkout pod lupą. Dlaczego klienci rezygnują z zakupów?






Według niego kolejną kwestią jest ostrożność. Niepewność na rynku pracy czy ogólna sytuacja gospodarcza powodują, iż konsumenci odkładają większe wydatki na później, koncentrując się na podstawowych potrzebach. Kolejną sprawą jest efekt nasycenia rynku. Po fali zakupów w okresie pandemii, gdy inwestowano w domy, meble i remonty, w tej chwili wielu konsumentów zwyczajnie nie potrzebuje nowych produktów w tych kategoriach.


Jeśli chodzi o oszczędzanie na kosmetykach i produktach drogeryjnych, to według Biegaja produkty takie jak szampon, krem, dezodorant czy papier toaletowy są traktowane jako podstawowe. Zmniejszenie ich zużycia może być trudne lub czasem choćby niemożliwe, szczególnie w przypadku art. codziennego użytku.


Jednocześnie wiele kosmetyków jest „pół-niezbędnych". Konsumenci próbują oszczędzać, ale nie rezygnują z nich całkowicie. Raczej zmieniają markę na tańszą lub wybierają promocje. To powoduje, iż oszczędności są „umiarkowane”, a nie radykalne.

Część z nas nie zamierza zmniejszać budżetu na zakupy


Z raportu wynika też, iż 19,5 proc. Polaków nie zamierza ograniczać swoich wydatków. W tej grupie mogą być zarówno najzamożniejsi, jak i najubożsi rodacy. Część konsumentów może czuć się stabilnie finansowo z powodu pewności zatrudnienia, wyższych dochodów czy oszczędności. Takie osoby nie potrzebują zaciskania pasa. Natomiast ubożsi Polacy już wcześniej tak ograniczyli swoje wydatki do minimum, iż adekwatnie nie mają na czym ciąć kosztów.


Do tego należy jeszcze uzupełnić, iż wielu Polaków ma już zwyczajnie dosyć wyrzeczeń i zaciskania pasa. Po latach wysokiej inflacji i ostrożnych decyzji zakupowych ludzie mogą być zmęczeni ciągłym ograniczaniem i decydować się na powrót do tzw. normalności. To może dotyczyć średniozamożnej części społeczeństwa – mówi Robert Biegaj.

Na jedzeniu i lekach nie oszczędzamy


Natomiast najmniej wskazań mają farmaceutyki. Pod koniec rankingu widać też artykuły dla zwierząt domowych, asortyment dla dzieci i zabawki, a także jedzenie i napoje. Według eksperta te wyniki nie są zaskakujące. W przypadku farmaceutyków czy jedzenia i picia konsumenci nie widzą dużego pola do oszczędności. Są to dobra pierwszej potrzeby, często trudne do zastąpienia lub ograniczenia. Zwłaszcza oszczędzanie na lekach bywa ryzykowne i często nieakceptowalne.


Z kolei w kategoriach takich, jak artykuły dla zwierząt domowych czy asortyment dla dzieci i zabawki, niskie odsetki mogą wynikać z tego, iż Polacy rzadziej je kupują. Zresztą to zależy od sytuacji życiowej danego konsumenta. jeżeli ktoś nie ma i nie planuje w najbliższym czasie mieć dzieci lub domowych pupili, to w efekcie nie zamierza na nich oszczędzać.


Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI na próbie 1 032 Polaków w wieku 18-80 lat. Identyczny sondaż w tym samym czasie został również zrealizowany w Niemczech, Austrii, Hiszpanii, Włoszech, Bułgarii, Rumuni, a także we Francji i na Węgrzech.




Polecamy również:



  • Lato na stacjach benzynowych. Czego kierowcy mogą się spodziewać w wakacje?

  • Jak naprawdę zarządzamy swoimi pieniędzmi? Oto Portret Finansowy Polaków

  • Edukacja ekonomiczna kuleje. Polacy chcą oszczędzać, ale nie wiedzą, jak inwestować

  • Bezgotówkowa codzienność Polaków. Nowe dane o zwyczajach płatniczych

Idź do oryginalnego materiału