Nie otwieraj!

naszkraj.online 3 tygodni temu
Anna Kowalska stała przy oknie, opierając dłoń o zimną szybę, i patrzyła, jak woźny Janek zgarnia ostatnie żółte liście. Październik był wyjątkowo deszczowy, a w jej sercu panowała podobna szarość i wilgoć. „Mamo, znowu stoisz przy oknie?” — do pokoju weszła Marta, jej córka, już niemłoda, blisko czterdziestki. — „Zrobić ci herbatę?” „Tak, proszę” — […]
Idź do oryginalnego materiału