Nowe opłaty w wakacyjnym raju. Turyści będą musieli dopłacić 163 zł od osoby

g.pl 1 dzień temu
Osoby, które pragną odpocząć w wyjątkowych warunkach przyrody, jakie oferuje Afryka Wschodnia, już w najbliższym czasie będą musiały mieć na uwadze nowe regulacje prawne. Rząd Tanzanii postanowił wprowadzić opłatę dla określonej grupy turystów przyjeżdżających do kraju.
Mówi się, iż w tej chwili świat stoi przed nami otworem. Miłośnicy podróżowania bez większych problemów mogą odwiedzać różne zakątki globu. Niekiedy jednak, aby dostać się do konkretnego kraju trzeba mieć przy sobie komplet wymaganych dokumentów. W ostatnim czasie coraz więcej państw decyduje się na narzucanie turystom obowiązku wykupienia ubezpieczenia w rządowym systemie, a nie u prywatnego sprzedawcy. Tego typu ruch postanowiono wykonać w Tanzanii, która od lat stanowi jeden z najatrakcyjniejszych kierunków wyjazdowych.


REKLAMA


Zobacz wideo Luksus made in Poland. Te jachty robią furorę na świecie


Wakacje: Zanzibar zainspirował rząd Tanzanii. Turyści nie przekroczą już granic bez tego dokumentu
W ramach nowego budżetu fiskalnego rząd Tanzanii postanowił pójść w ślady Zanzibaru. Od października 2024 roku na popularnej wyspie każda osoba dorosła, która chce spędzić wakacje w rajskich warunkach, musi zapłacić 44 dolary (ok. 163 zł) za polisę ubezpieczeniową. Koszty te w przypadku dzieci w wieku 3-17 są o połowę tańsze i wynoszą 22 dolary (ok. 81 zł), niemowlęta są zwolnione z opłat. Pieczę nad tą dokumentacją sprawuje Zanzibar Insurance Corporation (ZIC).
Zobacz też: Ryanair i Wizz Air zostaną ukarane? UOKiK sprawdzi procedurę mierzenia bagażu podręcznego
Według najnowszych doniesień z Tanzanii, we wschodniej Afryce odpowiedzialność za sprzedaż polis będzie spoczywać na National Insurance Corporation (NIC) - firma ta będzie reprezentować rząd. Nowa polityka ubezpieczeniowa ma zostać wprowadzona w życie na początku roku podatkowego 2025/26. Turyści przybywający do państwa słynącego z wyjątkowych rezerwatów przyrody oraz zachwycającej flory i fauny, chcąc podziwiać jego bogactwo, będą musieli zapłacić tę samą kwotę co na Zanzibarze - 44 dolary amerykańskie. I choć dla niejednej osoby dodatkowe koszty mogą stać się powodem do rozważenia podjęcia wycieczki, warto zaznaczyć, iż polisa zabezpiecza naprawdę ważne aspekty podróżnicze. Minister finansów dr Mwigulu Nchemba powiedział, iż wprowadzenie ubezpieczenia turystycznego ma na celu ochronę interesu turystów. Wśród nich wymieniono cztery sytuacje podbramkowe.


Tanzania - wakacje w raju z dodatkowymi opłatami. Chodzi o bezpieczeństwo turystów
Turyści, którzy planują wypoczynek w Tanzanii, już niedługo będą zobligowani do wykupienia rządowej polisy ubezpieczeniowej, której koszt wynosi 44 dolary. W tej kwocie podróżnik zostaje zabezpieczony na 92 dni i może żądać odszkodowania w następujących sytuacjach:


utrata lub uszkodzenie bagażu
nagłe wypadki medyczne
wypadki, które mogą zdarzyć się podczas pobytu
nieoczekiwane zdarzenia, które mogą wymagać odszkodowania (np. nagła potrzeba opuszczenia kraju)


Istnieje jednak pewna grupa osób, która będzie mogła przekroczyć granice bez posiadania wspomnianego dokumentu. Obywatele Wspólnoty Wschodnioafrykańskiej (EAC) oraz Południowoafrykańskiej Wspólnoty Rozwoju (SADC) nie są zobligowani do wykupowania polisy ubezpieczeniowej.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału