Każdy sezon nad morzem rządzi się swoimi trendami. Wiele osób pewnie doskonale pamięta jeszcze gęś Pipę i wszechobecne maskotki w kształcie tego ptaka. Jego miejsce zajęły kapibary, które i w tym sezonie są wszechobecne na straganach nad Bałtykiem. Jednak i tego sympatycznego zwierzaka właśnie wypiera nowa moda. Ta jednak nie jest już tak przyjemna, jak dwie poprzednie.
Kapibara przegra z wymysłami AI? Te maskotki będą hitem nad Bałtykiem
Ponieważ sezon nad polskim morzem zaczął się już w czerwcu, co było widać m.in. w weekend z Bożym Ciałem w Łebie, wiadomo już, jakimi zabawkami w tym roku najmłodszych turystów będą kusili sprzedawcy. Tuż obok kapibar w kapitańskich czapkach pojawiły się bowiem maskotki brainrotów.
O co w ogóle chodzi? Najmłodsze pokolenie od dłuższego czasu zachwyca się filmikami, których bohaterami są postaci wygenerowane przez AI. Są one połączeniem najczęściej zwierząt i przedmiotów. I tak powstała Ballerina Cappuccina, czyli baletnica z głową w kształcie filiżanki z kawą, trójnogi rekin Tralalero Tralala, albo miks samolotu i krokodyla w postaci Bombardiro Crocodilo. Więcej o tym dziwnym, a może i niebezpiecznym zjawisku pisało InnPoland.
Te wygenerowane przez AI postaci szturmem podbiły TikToka i serca jego najmłodszych użytkowników. Nietrudno więc dziwić się, iż maskotki z tymi postaciami zaczęły właśnie pojawiać się na straganach nad Bałtykiem. Biorąc pod uwagę, iż jeden z filmików pokazujących te maskotki ma aż 3,2 mln wyświetleń, można się spodziewać, iż dzieci oszaleją na ich punkcie.
Nowa moda nad Bałtykiem wyczyści portfele rodziców
Jak informuje WP Turystyka, za spełnienie dziecięcych marzeń rodzice będą musieli niemało zapłacić. Pluszak z ulubioną postacią kosztuje bowiem od 30 do 60 zł, a ostateczna cena uzależniona jest od tego, jak duża jest maskotka i oczywiście jaką marżę narzucił sobie sprzedawca.
Maskotki z brainrotami to jednak nie wszystko. Sprzedawcy dobrze przygotowali się na sezon. W sprzedaży można znaleźć już także saszetki, wewnątrz których znajdują się losowe figurki z postaciami wygenerowanymi przez AI. I patrząc na to wszystko, nagle wydaje się, iż moda na kolekcjonerskie potworki Labubu wcale nie jest taka najgorsza.