PCK ogranicza liczbę kontenerów na odzież używaną. Znamy powód

radio.lublin.pl 7 godzin temu
Zdjęcie: PCK ogranicza liczbę kontenerów na odzież używaną. Znamy powód


Polski Czerwony Krzyż wycofuje część kontenerów na odzież używaną. Z tego tytułu organizacja może stracić około 250 tysięcy złotych rocznie. Z tych środków opłacane były m.in. kluby seniorów, świetlice dla dzieci czy paczki żywnościowe.

Jaka jest przyczyna ograniczenia liczby kontenerów PCK?

– Mieszkańcy wrzucają do tych kontenerów m.in. śmieci komunalne czy martwe zwierzęta – mówi dyrektor lubelskiego oddziału PCK Maciej Budka. – Bardzo duża część, większość tych odpadów trafia do pojemników na odzież używaną, która powinna jeszcze służyć innym osobom. To powoduje, iż całość kosztów i obowiązku utylizacji tych nienadających się do niczego rzeczy spada na Polski Czerwony Krzyż, a na to nie jesteśmy w stanie sobie pozwolić, bo środki, które mamy, chcemy przeznaczać na pomoc, a nie na utylizację nie swoich śmieci.

– Oczywiście ludzie korzystają z Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów – mówi Katarzyna Madoń-Kremeś, zastępca dyrektora Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Lublin. – Przez te pół roku zebraliśmy ponad 6 ton tych odpadów, więc naprawdę jest duże zainteresowanie.

Co na temat PSZOK-u uważają mieszkańcy Lublina?

– Jest to bardzo uciążliwe jechać tam do PSZOK-u, ponieważ trzeba mieć ze sobą też zaświadczenie, na przykład opłacania czynszu – mówią mieszkańcy Lublina. – Wiem, iż niektórzy mieli jakiś problem z udowodnieniem, iż płacą za śmieci. No i jest to z kawałek za Lublinem. To jest bardzo problematyczne, zwłaszcza dla tych samotnych ludzi, którzy nie mają auta, nie mogą sobie poradzić. Jak mają to wywieźć? Mnie się to nie zdarzyło, ale znam takie przypadki. Na pewno to jest łatwiejsze, jeżeli chodzi o segregację, o środowisko. Punkty są dostępne, więc w dzisiejszej dobie, kiedy prawie każdy ma samochód, sądzę, iż to nie jest problem.

Będzie pilotaż mobilnej zbiórki zużytej odzieży i tekstyliów

Część osób przyznaje, iż nie chce wywozić odpadów tekstylnych do PSZOK-u, ponieważ jest to dla nich za daleko, ale też jest to proces problematyczny, bo trzeba tam udowodnić, iż mieszka się w Lublinie. Niektórzy wyrzucają te odpady do kontenerów na odpady zmieszane. Czy jest jakiś plan działania związany z tego rodzaju zachowaniem?

– Jak wszedł ten obowiązek z początkiem roku, chcieliśmy też zobaczyć, jak będzie wyglądała ta sytuacja – mówi Katarzyna Madoń-Kremeś. – Chcieliśmy zobaczyć, czy będą pojawiały się jakieś problemy. Mówiliśmy o uruchomieniu jakichś alternatywnych rozwiązań i lada moment, bo już w tym miesiącu, uruchomimy pilotażowo mobilną zbiórkę zużytej odzieży i tekstyliów od mieszkańców. Będzie jeździł taki bus w siedmiu lokalizacjach miasta. Będą tam wtedy odbierane te odpady od mieszkańców. Jeszcze tylko zaznaczę, dlaczego trzeba udokumentować, iż jest się mieszkańcem Lublina. Musimy dbać o to, żeby w PSZOK-u były przyjmowane wyłącznie odpady od mieszkańców Lublina, a nie na przykład mieszkańców sąsiadujących gmin i nie z działalności gospodarczej, chociażby ze sklepów z używaną odzieżą, których jest bardzo dużo. Tym sklepom też coś zostaje, dlatego też musimy tutaj tego pilnować i bardzo prosimy o wyrozumiałość, iż trzeba pokazać, iż jest mieszkańcem Lublina. No ale to też, żebyśmy też wszyscy nie płacili za odpady z działalności gospodarczej.

PCK poniesie straty

Jak duża część dochodów czy wsparcia dla PCK była generowana z pojemników na odzież używaną i tekstylia?

– Rocznie uzyskiwaliśmy około 250 tysięcy złotych – mówi Maciej Budka. – Oprócz samej odzieży, która trafia do naszych podopiecznych, te pieniądze pomagały nam wprowadzeniu klubów seniora, świetlic dla dzieci, pomocy żywnościowej i mnóstwa innych przedsięwzięć, które faktycznie pomagały tym najbardziej potrzebującym. Teraz tych środków nie będzie, ale intensywnie szukamy innych źródeł finansowania i rozwiązań tej sytuacji. Chcielibyśmy robić to wspólnie z samorządami, dla nich też to jest duży problem.

Z początkiem 2025 roku weszły w życie nowe przepisy dotyczące segregacji odpadów. Nowe przepisy nakazują tekstylia, takie jak odzież, buty czy firanki, przywozić do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych.

InYa / opr. WM

Fot. pixabay.com

Idź do oryginalnego materiału