Prywatność podczas urlopu to coś, czego oczekuje każdy z nas. Niestety, relacje publikowane w sieci pokazują, iż nie zawsze jest ona gwarantowana. Turyści coraz częściej dzielą się przypadkami, w których padli ofiarą podglądaczy. Czy da się temu zapobiec? Sprawdzamy najpopularniejsze triki i podpowiadamy, na co zwracać uwagę.
REKLAMA
Zobacz wideo "Gdyby nie podwójne łóżko, nie zaszłabym w ciążę", czyli najbardziej absurdalne skargi turystów na biura podróży
Czym jest lustro weneckie? Wróg turystów
Lustro weneckie, nazywane też zwierciadłem półprzepuszczalnym, jest specyficzną odmianą lustra. Pokryta cienką warstwą metalu szyba odbija jedynie część światła, a pozostałą przepuszcza. Umieszcza się ją między dwoma pomieszczeniami - jaśniejszym i ciemniejszym. W związku z tym osoby znajdujące się po jasnej części zobaczą w nim tylko swoje odbicie, podczas gdy te w ciemnym pokoju mogą je swobodnie obserwować.
Po czym poznać lustro weneckie? Sposób z markerem
Sposobami na rozpoznanie tego typu niespodzianek dzielą się użytkownicy TikToka. Jak się okazuje, istnieją trzy proste triki, które pozwolą nam wykryć lustro weneckie w hotelu. Wystarczy wziąć marker i narysować linię na szybie. jeżeli zobaczymy dwie kreski - zarówno narysowaną, jak i odbitą, to możemy być pewni, iż mamy do czynienia ze zwykłym lustrem. Powody do niepokoju możemy mieć w przypadku dostrzeżenia tylko jednej linii.
Lustro weneckie w hotelu. Triki z paznokciem i latarką
o ile nie mamy ze sobą markera, podobny test możemy przeprowadzić dzięki paznokcia. Przykładając go do lustra, powinniśmy zauważyć lukę pomiędzy nim a odbiciem. Możemy podejrzewać, iż mamy do czynienia ze zwierciadłem półprzepuszczalnym, gdy bez problemu dotykamy własnego odbicia.
Innym trikiem jest skorzystanie z latarki w telefonie. Należy wyłączyć światła w pomieszczeniu i zbliżyć telefon do lustra. Wówczas może udać nam się dostrzec pomieszczenie po drugiej stronie.
