Wisła, rozległe pola i lasy… Mazowieckie krajobrazy, choć nie są urozmaicone, kryją w sobie nieoczywiste piękno i urodę życia. To je dostrzegli Ola i Michał, którzy ciszę i spokój mazowieckiej wsi, postawili ponad wielkomiejskie atrakcje. W tej scenerii uwili swoje rodzinne gniazdo, które za sprawą architekt wnętrz Weroniki Budzichowskiej z pracowni To Be Design, stał się częścią nadwiślańskiego krajobrazu.
Wymarzony dom Oli i Michała
Zanim wymarzony dom Oli i Michała nabrał realnych kształtów, właściciele stanęli przed paroma trudnymi decyzjami. Pierwszą z nich była możliwość przeprowadzki do większego miasta. Wybrali jednak ciszę, spokój oraz ukochane pola i lasy. Drugą był wybór między remontem starego domu po rodzinie Michała lub budową nowego tuż obok. W ostateczności zdecydowali się na tę ostatnią opcję. Priorytetem stały się bowiem komfort i funkcjonalność dla rodziny 2+2, które mógł zagwarantować jedynie duży, przestronny i nowoczesny budynek. O te dwie rzeczy ze szczególną starannością zadbała architekt wnętrz Weronika Budzichowska z pracowni To Be Design, którą to właściciele zaprosili do współpracy przy aranżacji swojego miejsca na ziemi.
Jasna kuchnia z dużą wyspą, drewnianymi elementami i nowoczesnym oświetleniemCzułą na każdy detal rękę projektantki można zauważyć już od wejścia. Stylistyka całego domu, choć nowoczesna i utrzymana w jasnej palecie barw, śmiało nawiązuje do tradycji, czerpiąc z niej to, co najlepsze. Stylowe meble i dodatki, budują sielską atmosferę we wnętrzu, nie zakłócając przy tym harmonii czystej, otwartej przestrzeni. Część z nich projektantka wraz z właścicielami postanowiła przenieść ze starego domu, zachowując sentymentalną więź z tym wyjątkowym miejscem, a jednocześnie doskonale wpisując wnętrza w aktualne tendencje aranżacyjne i nurt ekologiczny.
– Dom Oli i Michała to przykład aranżacji, w której stare meble zyskują w nowym otoczeniu. Dowód na to, iż nie trzeba wszystkiego wymieniać, wyrzucać do kosza, by cieszyć się w pełni nowoczesnym, komfortowym domem. Stare meble zawsze mogą dostać drugie życie – mówi architekt wnętrz Weronika Budzichowska.
Widok na jadalnię z drewnianym stołem, krzesłami i stylowym oświetleniemSalon, połączony z kuchnią i jadalnią
Salon, połączony z kuchnią i jadalnią, tworzy otwartą, komfortową przestrzeń do bycia razem. O tym, jak ważne są tu rodzinne więzi i tradycje przekonuje centralnie umiejscowiony stół. To mebel, który przeniesiono z sąsiedniego domu, wykonany lata temu przez zaprzyjaźnionego stolarza. Nutę nowoczesności dodają mu lekkie w formie krzesła z charakterystyczną plecionką wiedeńską. Także sofa w strefie wypoczynku to mebel z historią.
Salon z otwartą jadalnią, schodami z drewnianą balustradą i nowoczesnym wystrojemZa sprawą Pani domu i jej zamiłowania do stylowych dodatków nabrała ona charakteru boho. Podkreśla go kominek – koza, który wbrew konwencjom, nie jest usytuowany centralnie. Takie rozwiązanie pozwoliło zachować czysty i klarowny układ przestrzeni, a jednocześnie nie odebrało uroku cieszenia się żywym ogniem w chłodne jesienne i zimowe dni. Strefa kominka jest przy tym starannie zabezpieczona i zgodnie z życzeniem właścicieli – łatwa do utrzymania w czystości.
Z kolei kuchnia to prawdziwe królestwo Pani domu. Ergonomiczna i funkcjonalna, dopasowana do konkretnych potrzeb i… wzrostu gospodarzy, pozwala właścicielce w pełni oddawać się kulinarnym pasjom.
Kuchnia z wyspą o drewnianym wykończeniu, jasnymi szafkami i dużymi oknami– Ola uwielbia gotować, dlatego potrzebowała wygodnej wyspy kuchennej z dużym blatem roboczym, a z drugiej sporo miejsca do przechowywania. Czarna ściana ukrywa spiżarnię i dwudrzwiową chłodziarko – zamrażarkę – zdradza Weronika Budzichowska.
I choć na pierwszy rzut oka kuchnia wydaje się bardzo nowoczesna i minimalistyczna, nie brak tu klasycznych akcentów, na których szczególnie zależało gospodarzom. Dzięki m.in. blatom imitującym biały marmur przestrzeń ta nabrała dystyngowanego charakteru.
Przytulne pomieszczenia prywatne
Z przyjętej konwencji stylistycznej nie wyłamują się także pomieszczenia prywatne. Główna sypialnia właścicieli urzeka prostotą i ciepłem płynącym z dodatków, a nowoczesny charakter master bedroom podkreśla wolno stojąca wanna w łazience tuż obok. W pokojach dzieci odnalazły swe miejsce ulubione meble ze starego domu. Akcenty przeniesiono zaś na detale. Granatowy sufit z tapetą w kratkę u chłopca, a u dziewczynki róż ze złotymi dodatkami – wyglądają nowocześnie i młodzieżowo. Każdy ma tu bowiem swoją prywatną strefę komfortu. I choć decyzja o budowie domu wiązała się z dużym wysiłkiem, Ola i Michał nie żałują. Cieszą się w pełni rodzinnym życiem, w otoczeniu, które sami wybrali.
Nowoczesna łazienka z okrągłym podświetlanym lustrem, złotymi akcentami i dużą wannąProjekt: Weronika Budzichowska – To Be Design
Zdjęcia: Marta Behling – Pion Poziom Fotografia Wnętrz | pionpoziom.com
Zobacz również:
- Luksusowy dom pod Starachowicami – oaza spokoju dla dojrzałego małżeństwa
- To miejsce jak z bajki! Sprawdź niezwykły domek w sercu Beskidu Wyspowego
























