Powiedziała dzieciom, iż idzie tylko na spacer. Pokonała 3200 kilometrów i przeszła do historii

gazeta.pl 4 godzin temu
Dała swoim dzieciom i wnukom po buziaku i powiedziała, iż idzie na spacer. Ubrała wygodne buty, a w torbie miała jedynie wojskowy koc i zasłonkę od prysznica, by ochronić się od deszczu. Zabrała też kilka przekąsek i wodę. Wyszła z domu i poszła przed siebie. Spacer był dosyć długi, bo trwał od kwietnia do października i liczył aż 3,5 tysiąca kilometrów. Emma Gatewood wybrała się na słynny szlak Apallachów, który wcale do najłatwiejszych nie należy. Była pierwszą kobietą, która go pokonała.
Szlak Appalachów znajduje się we wschodniej części Stanów Zjednoczonych. Dokładna jego długość jest trudna do ustalenia, ponieważ jego trasa ulega niekiedy zmianom, ale wynosi ona ponad 2175 mil (w przeliczeniu to ok. 3 500,32 km). Jest to jeden z najciekawszych szlaków trekkingowych świata, ale przejście całości na pewno nie jest dla wszystkich. Trzeba być wytrawnym i wytrwałym piechurem. Emma taka była. Bita i maltretowana przez męża przeszła wiele. Miała połamane żebra, wybite zęby i inne urazy. Przetrwała lata przemocy domowej, a jedynym schronieniem przed kolejnymi ciosami z rąk męża był las. Nie bała się samotności i nocy w głuszy.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy Roxie Węgiel wciąż czuje się traktowana jak dziecko? "Ta 13-latka dojrzała" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]


Emma i jej historia. Gehenna trwała długo
Emma Rowena Gatewood, znana jako Babcia Gatewood, przyszła na świat 25 października 1887 roku w Mercerville. Pochodziła z biednej, ale kochającej się rodziny. Dość gwałtownie wyszła za mąż. Miała raptem 19 lat, a jej mąż 27. Dla Emmy nie było to małżeństwo z miłości, ale P.C. Gatewood oferował jej dom i stabilny dochód. Był nauczycielem w szkole podstawowej. Po kilku latach jednak odszedł z zawodu i zaczął uprawiać tytoń. W pracy na roli pomagała mu żona, która dodatkowo zajmowała się domem i dziećmi - mieli ich jedenaścioro.
To małżeństwo, choćby z rozsądku, było dla Emmy prawdziwym piekłem na ziemi. Mąż wymyślał "przewinienia" i bez litości bił ją za każde z nich. Za to, iż zbyt wolno pracowała przy zbieraniu tytoniu, za zbyt późno podany obiad, za to, iż dzieci płaczą, a ona nie chce wypełniać "małżeńskich powinności". Skutki przemocy były widoczne i bolesne. Miała siniaki na całym ciele, połamane kości, wybite zęby. "Po wszystkim udawał, iż mnie nie dotknął, mówił, iż jestem wariatką i trzeba coś z tym zrobić" – wspominała, cytowana przez portal wysokieobcasy.pl. Często uciekała do lasu, jednak po kilku dniach wracała, z obawy o dzieci, które pozostały w domu.
Emma wytrzymała tak 33 lata. Stanęła na nogi dzięki pomocy burmistrza miasteczka, który znał jej historię. Złożyła pozew o rozwód, a winą obarczyła swojego męża. Wolną kobietą stała się w lutym 1941 roku. Miała wtedy 53 lata i nie bardzo wiedziała, co ma zrobić ze swoim wolnym czasem. Pomagała dzieciom i wnukom, ale po raz pierwszy miała też czas dla siebie. Zaczęła czytać książki i gazety. To właśnie w jednym z wydań "National Geographic" dowiedziała się o pewnym tajemniczym, ale niezwykle urokliwym szlaku. Postanowiła zobaczyć go na żywo.


Szlak przeszła w trampkach. Kolejne kupowała po drodze
Emma miała 67 lat i postanowiła przekonać się na własnej skórze o cudownościach szlaku, o którym czytała. Powiedziała swoim dorosłym dzieciom, iż idzie na spacer. Zabrała kilka - jej zdaniem - najpotrzebiejszych rzeczy i ruszyła w drogę. "Emma robiła średnio ponad 20 km dziennie, mniej, gdy trasa szła przez góry, więcej, gdy biegła w zamieszkanych dolinach. Pierwszą parę trampek zdarła już w Tennessee. Kolejne kupowała po drodze, też płócienne i z cienką podeszwą. Spała na gołej ziemi, na twardych piknikowych ławkach, w opuszczonych szałasach, ale też w motelach i u gościnnych ludzi" - podaje portal wysokieobcasy.pl. Wróciła do domu po kilku miesiącach. Po pokonaniu całej trasy stwierdziła, iż jednak tak łatwo wcale nie było.


Babcia Gatewood jest pierwszą kobietą w historii, która pokonała cały szlak w ciągu jednego roku. Ponownie przeszła go jeszcze dwa razy: w wieku 75 i 78 lat. Zmarła 4 czerwca 1973 roku w Gallipolis.
Idź do oryginalnego materiału