Czekamy długo na wakacje, szukamy relaksu i egzotyki, ale podróże zagraniczne czasem zupełnie mogą zamienić się koszmar, gdy niechcący i nieświadomie popełnimy kulturową gafę, bądź co gorsza, złamiemy lokalne prawo.

W poniższym tekście znajdziesz potężną listę zaskakujących praw i zakazów ze świata.

Przodownikiem w tych regułach jest Singapur, któremu poświęciłam osobny wpis.

Zakazane i nielegalne pamiątki

Proszek z rogu nosorożca? Skóra zebry? Niestety przez cały czas te przedmioty są w sprzedaży, co przyczynia się do wymierania zagrożonych gatunków. Pomyślisz, iż podrzucam skrajne przykłady. Niekoniecznie… Moja praca pilota nie raz pokazała mi, jakie szalone pomysły mają turyści.

Powszechnie przewożone, chociaż nielegalnie są muszelki oraz piasek. Wydaje się to nic, ale kary są srogie, począwszy od wstydu na lotnisku do choćby 5 lat więzienia. o tym problemie szerzej pisałam w osobnym artykule o „Zakazanych i nielegalnych pamiątkach”.

Przesadzam? Coraz bardziej popularna jest Sokotra. Podczas ostatniej podróży pomagałam w spóźnionym zarejestrowaniu drona. Trafiłam na zaplecze, w którym w skrzynkach pod ścianą znajdowały się butelki i torebki pełne piasku, muszelek i wielkie fragmenty obumarłej rafy koralowej.

Zakaz fotografowania

Chociaż przyzwyczailiśmy się do telefonu w aparacie, który przyjmie tyle kopii zdjęć, ile zmieści się w pamięci, fotografujemy WSZYSTKO (są osoby znające dane miejsce tylko z perspektywy okienka swojego telefonu, gdyż choćby nie zdążyły nacieszyć oczy tym, co najważniejsze), ale nie wszystko wolno.

Coraz powszechniejsze są znaki, w Polsce również, mówiące o zakazie fotografowania mostów, stadionów, obiektów wojskowych, tzw. obiektów strategicznych.

W popularnych turystycznie krajach muzułmańskich należy pytać ludzi o możliwość zrobienia zdjęcia. Dotyczy to w szczególności zdjęć kobiet.

Odpowiednie ubranie

O tym, iż do miejsc kultu religijnego należy mieć zakryte ciało (ramiona, dekolty, kolana, a najlepiej długi rękaw i luźne spodnie), chyba nie trzeba przypominać. W niektórych świątyniach buddyjskich lub hinduistycznych przed wejściem można wypożyczyć tzw. sarongi. Popularny ostatni Zanzibar to w 95% wyspa muzułmańska. Polacy często zapominają, iż poza hotelem obowiązują zupełnie inne zasady – odkryte ciało kobiety może wywołać agresję. Zdarzają się oplucia, rzucanie kamieniami. Samo pojawienie się odkrytej osoby w wiosce może być odebrane jako atak na miejscową kulturę, a Polacy uwielbiają zapuszczać się w rejony, gdzie mieszkają miejscowi. Tam panują zupełnie inne zasady, niż w kurortach turystycznych.

Podobnie wiele restauracji, choćby w resortach czy typowych miastach turystycznych jest niechętna wpuszczać gości w kostiumach czy bez koszulki. W Chorwacji – w Splicie, Dubrowniku, na Hvarze – można dostać choćby 500 euro mandatu za poruszanie się po mieście bez koszulki. Podobne przepisy obowiązują też w Hiszpanii i innych państwach: Włochy w zależności od regiony 25-500 EUR, Hiszpania-Barcelona, Majorka do 600 EUR, Portugalia – Albuferia 300 do 1500 EUR.

W Hiszpanii nie ma jednoznacznego zakazu jazdy w klapkach, ale prowadzenie pojazdu w nieodpowiednim obuwiu, które może utrudniać kontrolę nad pedałami, może skutkować mandatem.

Ruch drogowy

– Hiszpania – zakaz prowadzenia samochodu w klapkach
– Niemcy – mandat za ubrudzone tablice rejestracyjne, mandat za jazdę na rezerwie
– Austria – nie wolno używać wideorejestratorów
– rożne limity stężenia alkoholu we krwi w różnych krajach – Chorwacja – 0 prom,
– mandaty opłaca się natychmiast – Chorwacja, Włochy
– Francja – zakaz jazdy w słuchawkach
– Szwajcaria – 200 franków kary za mycie auta w niedzielę

Zasady przy stole

Cisza nocna

Jedzenie i picie w miejscach publicznych

Można się zaskoczyć, gdy poszukując chwili wytchnienia przysiądziemy na schodach Fontanny di Trevi z butelką wody, a przystojny policjant podejdzie i wlepi nam mandacik. I to nie żart! Włochy posiadają sporo podobnych obostrzeń. W Rzymie obowiązuje zakaz spożywania wody, jedzenia czy picia w miejscach takich jak Fontana dei Catecumeni (mandat do 450 €, w Wenecji zgodnie z regulacjami miejskimi, zabronione jest jedzenie lub picie na ławach, schodach, fundamentach, pomnikach, mostach czy nabrzeżach – także w St. Mark’s Square i na Rialto Bridge. Mandat wahający się od 25 € do 500 €.) W Singapur absolutnie nie wolno jeść, pić, żuć gumy ani wnosić napojów do metra. Podobne przepisy obowiązują w Korei i Japonii. Za złamanie tych zasad grożą wysokie mandaty.
Ale to nie wszystko! Lubimy z podróży przywozić smaki, ale należy pamiętać, iż nie wszystko wolno przewozić przez granicę. Do UE nie wolno wwozić mięsa, produktów mięsnych, mleka i produktów mlecznych, w tym wędlin, serów, jogurtów, owoców, warzyw z państw spoza UE, choćby na własny użytek, ograniczenia dotyczące miodu, żywych ostryg, małży i ślimaków, nasiona, kwiaty, w zależności od kraju pochodzenia. Ananasy, kokosy, duriany, banany i daktyle stanowią wyjątek i można je wwieźć bez świadectwa fitosanitarnego.

Należy również sprawdzić prawa i podobne zakazy w naszych krajach docelowych poza Europą. Szczególnie dotyczy to maleńkich wysp, gdzie przywiezienie czegoś o charakterze biologicznym może zakłócić lokalną florę lub faunę. Duże restrykcje pod tym kątem są w Australii, Nowej Zelandii czy Wyspach Galapagos. Kiedyś zdarzyło mi się wynieść jabłko z samolotu na Fidżi i kosztowało mnie to… 200$ kary.

Ponadto w Azji bardzo popularne są zakazy hotelowe i samolotowe dotyczące najbardziej śmierdzącego owocu, jakim jest durian.