"Przychodził do urzędu i płynnym polskim mówił, iż jest Niemcem. Stawał się elementem obcym"
Zdjęcie: 'Przekreślili dawne życie, żeby wyjechać do Niemiec. To mówią po latach'. Zdjęcie ilustracyjne. (Rieste, via Wikimedia Commons)
Składający wniosek często byli traktowani jak zdrajcy albo przestępcy. Mogli spodziewać się problemów w pracy: przesunięcia na gorsze stanowisko, utraty pensji a w skrajnych warunkach, wyrzucenia z pracy - mówi prof. Ryszard Kaczmarek, autor książki "Czy jestem Niemcem? Przesiedleńcy z Polski do RFN i NRD w latach 1950-1991".