Z pewnością wielu osobom znany jest termin syndromu paryskiego, w którym turyści przeżywają rozczarowanie rzeczywistością, gdy ta nijak się ma do wyidealizowanych w naszej głowie wyobrażeniom. Najczęściej ten stan kojarzony jest z wizytą w Paryżu, jednak okazuje się, iż podobne emocje mogą towarzyszyć także podróży do miejsc z zupełnie innej części świata. Według Mary z kanału @comeonmariah na TikToku jest to Peru, które zajmuje wysokie miejsce na liście marzeń wielu żądnych wrażeń.
REKLAMA
Zobacz wideo Monika Kociołek ma miliony obserwatorów. "Długo nie starczyło mi na czynsz"
Odwiedziła Peru. Podzieliła się swoimi doświadczeniami z podróży
Kobieta zaczęła nagranie od przyznania, iż Peru jest dla niej największym rozczarowaniem wśród państw, które odwiedziła. Nie tylko zawiodła się, ale także uznała, iż sprawa ta powinna zyskać rozgłos wśród potencjalnych zainteresowanych wizytą w kraju Ameryki Południowej.
Myślisz, iż Peru to raj dla podróżników? Zanim kupisz bilet, posłuchaj mojej historii
- czytamy w opisie.
Zaczęła od dużego stopnia komercjalizacji, która występuje niemal na każdym kroku. Ma to dotyczyć szczególnie okolic Machu Picchu. W miejscowościach przesiadkowych na turystów czekają wyłącznie "naciągacze i nagabywacze".
Rzeczywistość to tłumy, wysokie ceny i poczucie, iż wszystko jest 'pod turystę'. Autentyczność? Często tylko na pokaz.
Kwestia zwierząt i lokalnej społeczności. Podróżniczka punktuje rzeczywisty obraz Peru
Kolejnym tematem, który szczególnie zbulwersował autorkę nagrania, było wykorzystywanie zwierząt w celu zarobku na turystach, chcących wykonać sobie zdjęcie w ich towarzystwie. Dodała, iż kwestia ta dotyczy niemal każdej atrakcji turystycznej.
Na targach i ulicach spotkasz zwierzęta trzymane na uwięzi tylko po to, by zarobić na zdjęciach z turystami. Małpki, lamy, papugi - często w złych warunkach, bez szacunku dla ich potrzeb.
Trzecim, szczególnie poruszającym aspektem było uprzedmiotowienie lokalnej społeczności. Zjawisko to ściśle wiąże się z komercjalizacją, czyli tradycje, stroje i codzienne życie mieszkańców coraz częściej sprowadza się do roli turystycznej atrakcji. Zamiast być postrzegani jako gospodarze swojej kultury, ludzie bywają traktowani jak element scenerii, służący jedynie jako tło do zdjęć. Co według ciebie najbardziej psuje magiczne wyobrażenie o miejscu? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.