
Trzeba żyć z tym co jest
Odbijając od swych pragnień
Patrzeć w oczy i widzieć
Zbyt wiele
Trzeba żyć i czuć tu i teraz
Oderwać tylko czasami wieczorem
I wracać do łóżka
W sen uciekając
A sen nocą zmysły pomiesza
By nad ranem przypomnieć i układać zdarzenia
Rozdrapywać świadomość
Od nowa
Ja tutaj zostanę już chyba
Choć tak kilka mnie cieszy
I tak kilka mnie
Trzyma