Służby zatrzymały 24 tony zboża na wschodniej granicy! Kontrola ujawniła niebezpieczeństwo

warszawawpigulce.pl 4 godzin temu

Na granicy z Ukrainą doszło do szokującego odkrycia. Podczas rutynowej kontroli transportu zboża polskie służby wykryły coś, co natychmiast wykluczyło możliwość dopuszczenia towaru do obrotu. W jednej z partii prosa znaleziono żywe szkodniki. To kolejne w ostatnim czasie zatrzymanie dużego transportu żywności, który nie spełniał podstawowych norm bezpieczeństwa.

Fot. Warszawa w Pigułce

Zatrzymany transport z Ukrainy. W zbożu odkryto żywe szkodniki

Na polsko-ukraińskiej granicy doszło do kolejnej interwencji służb kontrolujących jakość żywności. Tym razem inspektorzy natknęli się na coś więcej niż błędne etykiety czy brak dokumentów. W jednej z partii zboża wykryto żywe szkodniki. Transport został natychmiast zatrzymany.

Proso z Ukrainy nie wjedzie do Polski

Do zdarzenia doszło na terenie województwa lubelskiego. Jak poinformował Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS), kontrolerzy wykryli w ładunku 24 ton prosa pochodzącego z Ukrainy obecność żywych szkodników. Zgodnie z decyzją służb, nadano rygor natychmiastowej wykonalności – oznacza to, iż zboże nie może zostać wprowadzone do obrotu w Polsce.

Choć podobne interwencje nie są codziennością, to nie jest to również jednostkowy przypadek. W ostatnich miesiącach IJHARS odnotowuje wzrost liczby poważnych nieprawidłowości w towarach pochodzących spoza Unii Europejskiej.

Coraz więcej zatrzymań na granicy

Jak wskazuje dr Tomasz Białas z IJHARS, najczęstszymi powodami zatrzymań są błędy w oznaczeniach, nieprawidłowe deklaracje żywieniowe, brak informacji po polsku oraz widoczne ślady zepsucia. Coraz częściej dochodzi też do wykrycia realnego zagrożenia biologicznego – jak miało to miejsce w przypadku prosa.

Wcześniej, na początku kwietnia, inspektorzy z Warszawy uniemożliwili wprowadzenie do obrotu ponad 21 ton marchwi z Rosji. Powodem była nieprawidłowa etykieta – brak oznaczenia kraju pochodzenia.

Kontrole coraz bardziej rygorystyczne

Z danych IJHARS wynika, iż w 2024 roku najczęściej kontrolowane były przetwory owocowo-warzywne, nasiona roślin oleistych, ryby i ich przetwory oraz świeże warzywa i owoce. Największe ryzyko nieprawidłowości wykrywane jest w produktach pochodzących spoza UE, gdzie normy sanitarne często różnią się od unijnych standardów.

Mimo iż sytuacje takie jak w Lublinie mogą budzić niepokój, to jednocześnie pokazują skuteczność polskiego systemu kontroli. Dzięki szybkim reakcjom inspektorów, potencjalnie groźne produkty nie trafiają na sklepowe półki ani do konsumentów.

Więcej obowiązków dla importerów

Rosnąca liczba wykrywanych nieprawidłowości może oznaczać zaostrzenie przepisów dla importerów i eksporterów żywności. Polska administracja nie wyklucza dalszego wzmacniania procedur granicznych, szczególnie wobec produktów spoza Unii Europejskiej.

Transporty zboża, warzyw i przetworów z Ukrainy, Białorusi czy Rosji poddawane są coraz częstszym i dokładniejszym kontrolom. Wszystko po to, by zapewnić Polakom bezpieczeństwo żywnościowe, a jednocześnie ograniczyć napływ produktów niespełniających norm.

Idź do oryginalnego materiału