HUŚTAWKA
Bujałem się na huśtawce, zawieszonej na gigantycznej bramie do Nieba.
Jedno wahnięcie – jeden rok!
- Ale cudownie - myślałem. - Nic nie muszę
robić, tylko latam sobie w otwartej przestrzeni, bez przeszkód…
A na dole życie toczyło się z mozołem beze
mnie. Ludzie pracowali, świętowali, biegali za lepszym, lubili i nienawidzili,
walczyli ze sobą i godzili się, obradowali, wybierali, kupowali, sprzedawali,
pożyczali, grali, jedli, pili i śpiewali, uprawiali seks, sztukę i ziemię.
Patrzyłem w dół, aż zakręciło mi się w
głowie.
- Ściągnijcie mnie stąd! - krzyknąłem,
znudzony w końcu tym NICNIEROBIENIEM.
Ale nikt mnie nie słyszał. Wszyscy byli
zajęci bieganiem za swoim szczęściem na Ziemi…