Na wodzie licznie zgromadzona publiczność miała szansę podziwiać dwa tramwaje, dwa zamki z rycersko-dworską obsadą, fragment stadionowej trybuny, syrenę i muzyczną scenę z pianinem i roztańczoną załoga na pokładzie. Kaczawą płynął też przypominający dużego fiata samochód nauki jazdy, a dwie samoróbki nawiązywały do czasów radzieckiej okupacji miasta.
Konstruktorzy wykazali się pomysłowością i zmysłem technicznym - wszystkie pływadła pokonały regulaminowy odcinek rzeki i dotarły do mety, gdzie czekała strefa chill&fun z gastronomią i atrakcjami dla najmłodszych.
Jury oceniło samoróbki, stroje uczestników spływu i ogólne wrażenie artystyczno-estetyczne i przyznało następ