Stewardessa nie mogła oddać głosu w wyborach. "Ze łzami w oczach wyszłam z lokalu"
Zdjęcie: Stewardessa nie mogła oddać głosu w wyborach prezydenckich (zdjęcie ilustracyjne)
W lokalu wyborczym pojawiła się z zaświadczeniem o prawie do głosowania z każdego miejsca w kraju. Na miejscu została poinformowana, iż ktoś już zagłosował z zaświadczeniem o identycznym numerze. Historię stewardessy, która nie mogła wziąć udziału w niedzielnych wyborach prezydenckich, opisuje dziś Interia. Kobieta przyznaje, iż członkowie komisji wyborczej potraktowali ją w sposób całkowicie lekceważący.