Moda na PRL nie przemija i wraca z impetem, by coraz śmielej wkraczać do naszych wnętrz. Część osób ulega czarowi wspomnień z dzieciństwa, inni po prostu doceniają prostotę i funkcjonalność minionej epoki. Fotele 366, niegdyś mijane bez większych emocji, dziś uchodzą za stylowe dodatki do salonu czy sypialni. Meble te wyróżnia wysoka trwałość, bo w czasach niedoboru nie produkowano rzeczy na chwilę. Masz w domu kultowy fotel Chierowskiego? jeżeli tak, możesz być w posiadaniu prawdziwego skarbu.
REKLAMA
Zobacz wideo Ściereczki do czyszczenia drewna. Zrobisz je w 10 minut
Jak rozpoznać fotel Chierowskiego? Tym charakteryzuje się słynny model
Fotel 366, zaprojektowany przez Józefa Chierowskiego, to dziś prawdziwa ikona polskiego designu z czasów PRL-u. Powstał w 1962 roku i gwałtownie stał się meblem "dla każdego". Nie był luksusowy, miał być praktyczny i pasować do nowoczesnych, ciasnych mieszkań w blokowiskach. Właśnie dlatego można go było spotkać niemal w każdym domu, a jego kompaktowe rozmiary i prosta forma błyskawicznie skradły serca użytkowników.
Trudno go pomylić z czymkolwiek innym: nogi lekko rozchylone na boki, wykonane z buku, dębu albo jesionu, trapezowe siedzisko i zaokrąglone oparcie tworzące harmonijną całość. Do tego gruba tapicerka, najczęściej w stonowanych, modnych wtedy odcieniach brązu, zieleni czy szarości. Lekka sylwetka i wygodna konstrukcja sprawiły, iż fotel 366 błyskawicznie stał się hitem Dolnośląskiej Fabryki Mebli w Świebodzicach. Projekt stworzony z myślą o tym, by było "tanio i szybko", okazał się trwały, stabilny i zaskakująco wygodny. W ciągu dwóch dekad sprzedano ponad pół miliona egzemplarzy w całym bloku wschodnim, choć krążą niepotwierdzone informacje, iż liczba ta sięgnęła miliona. Nic dziwnego, iż do dziś uchodzi za wzór użytkowego modernizmu.
Dorobek Józefa Chierowskiego nie kończy się jednak na jednym modelu. Choć to właśnie fotel 366 stał się symbolem jego stylu, warto spojrzeć szerzej, również na krzesła, które projektował w podobnej estetyce. Lekkie, z wyraźną linią, wygodnym siedziskiem i wyprofilowanym oparciem, świetnie odnajdują się dziś we wnętrzach w klimacie vintage, retro czy skandynawskim. Nie przytłaczają salonu, ale wprowadzają do niej charakter, zwłaszcza w duecie z drewnianym stołem albo starą komodą z lat 70.
To, co wyróżnia meble PRL-owskiego projektanta, to bez wątpienia ponadczasowość. Projekty sprzed ponad sześćdziesięciu lat wciąż wyglądają świeżo, jakby wymyślono je wczoraj. Są proste, ale mają w sobie coś, co przyciąga wzrok. Trochę jak dobrze skrojony garnitur: klasyczne, ale z pazurem. Dzięki temu nie wychodzą z mody i odnajdują się zarówno w nowoczesnych apartamentach, jak i mieszkaniach z historią.
Ile kosztują fotele z PRL-u? Można je znaleźć na serwisach aukcyjnych
jeżeli masz w piwnicy albo na strychu oryginalny fotel 366, warto go odkurzyć i dokładnie obejrzeć. Na portalach aukcyjnych ceny takich mebli są dziś bardzo zróżnicowane, a wszystko zależy od stanu, kompletności i ewentualnej renowacji. Oryginalne krzesła projektu Chierowskiego można znaleźć już od ok. 150 zł, choć te w lepszym stanie potrafią kosztować choćby 400 zł za sztukę. Fotele to już wydatek rzędu 300-1500 zł, zwłaszcza jeżeli trafi się dobrze zachowany egzemplarz albo profesjonalnie odrestaurowany model.
Ale to nie koniec. jeżeli marzysz o "nowym" Chierowskim, nic straconego. Współczesne firmy produkują meble inspirowane kultowym modelem 366, często w świeżych kolorach i z nowoczesnych materiałów. Trzeba jednak przygotować się na cenowy szok, bo niektóre wersje sięgają choćby kilku tysięcy złotych. A to mówi samo za siebie. Styl wraca, więc wraca i popyt, a za nim pojawia się coraz bogatsza oferta. Dlatego jeżeli gdzieś w kącie zalega ci mebel z minionej epoki, może warto dać mu drugie życie... albo sprzedać z zyskiem, póki trwa jego pięć minut. Co sądzisz o modzie na meble z PRL-u? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.