Trend old money rozgościł się w modzie na dobre. Nie chodzi tu o logo ani błysk, ale niewymuszoną klasę. Właśnie w ten klimat wpisują się białe szorty z sieciówki - dyskretna elegancja w formie superlekkich spodenek, które założysz z białą koszulą, marynarką, a choćby basic tank topem i będziesz wyglądać po prostu dobrze.
Spodenki z Sinsay na lato
Fason to absolutny hit: lekko rozszerzane nogawki, wysoki stan i kant przez środek sprawiają, iż nogi wyglądają na dłuższe, a całość układa się idealnie - nie opinają, nie gniotą i zapewniają komfort choćby w miejskiej, betonowej dżungli. Tkanina jest gładka, miękka i wygląda o wiele “drożej” niż wskazuje metka.
W praktyce te spodenki z Sinsay spodenki możesz nosić na milion sposobów: do sandałów na obcasie, sneakersów, mokasynów albo klapek z szerokim paskiem. Na lunch w mieście, spacer po bulwarze, do pracy (o ile nie masz sztywnego dresscode, bo szorty są jednak krótkie). Ja założę do nich jednolity pasek, dodam minimalistyczną biżuterię i ciekawą apaszkę.

Nie będziemy udawać - cena 39,99 zł to również mocny argument “za” zakupem tych szortów. Szczególnie, iż podobne modele w sieciówkach typu premium potrafią kosztować cztery razy więcej. Jakość też jest w porządku - materiał dobrze trzyma formę i znosi liczne prania (wiadomo jak jest z kremowym kolorem). Takie spodenki to świetna alternatywa dla krótkich spódniczek, w których nie każdy jednak czuje się komfortowo.
View Burdaffi on the source website