[Teoria] Znaj swój punkt odejścia
12 październik 2016
Wszystko podlega negocjacjom
Na początku mojej drugiej kariery wziąłem udział w pięciodniowym kursie negocjacji. Był całkiem dobry i stanowił fundament mojego obecnego zawodu i miejsca, w którym teraz jestem. Napiszę o tym coś więcej prędzej czy później, ale najważniejsze wnioski, którymi mogę się tu podzielić, to dwie rzeczy: wszystko można negocjować oraz musisz znać swój punkt, w którym odchodzisz. W pewnym sensie to było inne spojrzenie na odwieczną koncepcję mentalności obfitości (ang. abundance mentality).
Powtarzam to ciągle: każdy mężczyzna powinien znać warunki prowadzące do rozwodu w swoim małżeństwie. Być może sam ślub był błędem, ale jeszcze większym błędem jest nie wiedzieć, jak go unieważnić, kiedy już zyskasz czerwono pigułkową świadomość [zostaniesz wyzerowany]. Raz za razem nowi użytkownicy trafiają na to forum i piszą coś w stylu: „Nie mogę znieść mojego małżeństwa, ale nie mogę się rozwieść.” Jeśli nie jesteś gotów na rozwód, to nie masz punktu odejścia, a to oznacza, iż zawsze będziesz pod wpływem woli drugiej strony. Pamiętaj: ten, komu mniej zależy, ma więcej władzy.
Ja zacząłem swoją drogę samodoskonalenia z założeniem, iż będę miał dobre małżeństwo — z moją żoną lub bez niej. Siłownia — odhaczone, dom — odhaczone, kariera — odhaczona; wszystko to było w porządku, a ona przez cały czas nie podążała za linią partii. Historia kończy się tak, iż kilka tygodni przed tym, jak miałem „wyciągnąć wtyczkę”, przyszła do mnie i od tamtej pory nasza relacja jest na fali wznoszącej. Ale to była dobra lekcja — coś, co trzymam „w tylnej kieszeni” jako przypomnienie, żebyśmy ani ja, ani ona nie popadli w samozadowolenie.
Logistyka
Co zatem musisz zrobić, aby się rozwieść? Bezpieczeństwo operacyjne powinno być Twoim najwyższym priorytetem. W moim domu to ja jestem „informatykiem”, więc było to dla mnie stosunkowo łatwe — moja żona nie korzysta z laptopa domowego, a moje miejsce pracy nie ma żadnej polityki IT, która miałaby tu znaczenie. Służbowy laptop mam zabezpieczony hasłem, które zawsze jest aktywne. Używam dwóch programów zabezpieczających: KeePass i TrueCrypt (TrueCrypt nie jest już wspierany, ale istnieją inne opcje). Kluczem jest to, by nie zdradzić się z zamiarami. jeżeli pociągniesz za spust, powinien to być kompletny szok prawny dla drugiej strony.
Załóż tymczasowy adres e-mail i konto na Google Drive do przechowywania dokumentów. jeżeli nie masz pełnej kontroli nad swoim telefonem lub prywatnością, załóż konto Google Voice powiązane z tymczasowym adresem e-mail. Google Voice może przekierowywać połączenia na dowolny numer, więc jeżeli pracujesz w tradycyjnym biurze, możesz przekierować połączenia tam. Możesz też przekierowywać je na swój telefon komórkowy — dzięki temu Twój rachunek za telefon pozostanie „czysty”, bez powiązań z wszystkimi rozmowami, które będziesz prowadzić.
Uwaga: jeżeli korzystasz z chmury i iPhone’a, niektóre aplikacje mogą się automatycznie instalować na wszystkich urządzeniach z tym samym kontem. Znałem faceta, który wpadł, bo zainstalował Tindera na swoim telefonie, a aplikacja pojawiła się na telefonie jego żony. Korzystaj wyłącznie z trybu incognito w przeglądarce i czyść pamięć oraz hasła po każdej sesji. jeżeli Twoja żona podejrzewa Cię już o zdradę, uważaj na keyloggery (oprogramowanie śledzące klawiaturę). Istnieją sposoby, by się przed nimi bronić, ale to już wykracza poza zakres tej dyskusji. Świadomość umiejętności Twojej żony i tego, jak ich szukać, zapewni Ci bezpieczeństwo.
Twój kolejny krok to rozpoczęcie wizyt u prawników. Pracuję z domu, kiedy nie jestem w podróży, więc mogę to robić stosunkowo łatwo. jeżeli nie możesz, bo pracujesz w zwykłym biurze, weź dzień wolny, urlop lub cokolwiek innego. Umów się na konsultację — przygotuj się na wydatek i odwiedź jak najwięcej lokalnych prawników. To prawna taktyka znana jako tworzenie konfliktu interesów(ang. „conflicting out”), która ma swoje plusy i minusy.
Plus: utrudniasz swojej przyszłej byłej małżonce zatrudnienie lokalnego adwokata. Minus: możesz zmusić ją do zatrudnienia prawnika, który jest kiepskim negocjatorem, co może przedłużyć cały proces. Ostatecznie zdecydowałem się na prawnika specjalizującego się w rozwodach mężczyzn, który dał mi poczucie, iż rozumie moje problemy i nie chce po prostu nabić rachunku godzinowego.
To też dobry moment, aby dowiedzieć się, jak wygląda sytuacja rozwodowa w Twoim kraju [stanie]. Pochodzę z New Jersey i tam prawo nie jest przychylne mężczyznom. Mamy długoterminowe alimenty i rozwody bez orzekania o winie. Twoja żona może być niewierną zdzirą, a i tak jesteś w czarnej dziurze — chyba iż jesteś sprytny (z drugiej strony, Ty też możesz być (męską) zdzirą i to nie wpłynie znacząco na wynik sprawy).
System w moim stanie stosuje wytyczne przy wszystkich obliczeniach, ale nie są one obowiązkowe. Liczyłem na krótkoterminowe, awaryjne alimenty i wsparcie na dziecko. W grze były jednak długoterminowe alimenty i świadczenia na dzieci — 10 lat tych pierwszych i choćby do 15 lat tych drugich. Alimenty na dzieci w stanie NJ są dość rozsądne i mocno zależą od podziału opieki. Przy mojej sześciocyfrowej podstawowej pensji wychodziło mi około 1000 dolarów miesięcznie na dziecko i aż 3000 dolarów miesięcznie alimentów na żonę. Moim celem było uzyskać tymczasowe alimenty i wsparcie w wysokości 3000 dolarów miesięcznie przez 2–3 lata. Moje pierwsze żądanie to był rok.
Pieniądze to trudny temat. Musisz zbudować fundusz wojenny, aby przez to przejść. Nie wiem, jak na to zareaguje twoja wyjątkowa śnieżynka. Mam przyjaciół, którzy mieli swoje byłe żony na widelcu — i prawnie, i finansowo — a mimo to wchodzili w rozwód z myślą: „Zarobię na tym!”. Miałem też znajomych, którzy myśleli: „Ona jest rozsądną kobietą”, a kończyli na wybitnej kupie gówna.
Twój prawnik powie ci, ile to może kosztować, więc musisz być gotów wyłożyć pieniądze. W moim stanie liczyłem się z kosztami do 10.000 dolarów samych opłat prawnych — zanim jeszcze doszło do podziału majątku, sprzedaży domu itp. W najgorszym wypadku potrzebujesz funduszu na konsultacje prawne. Jest wiele sprytnych sposobów, by ukryć ten fundusz, np. karty podarunkowe Visa, zwroty gotówki za zakupy itd. Nie jestem prawnikiem, więc moja prosta rada brzmi: nie daj się złapać na ukrywaniu majątku. jeżeli masz bardziej niecne zamiary — postępuj ostrożnie. Mi zajęło około dwóch miesięcy, by odłożyć tysiąc dolarów. To pokryło moje pierwsze konsultacje.
Twoje finanse powinny zostać uporządkowane, ponieważ to część twojego Męskiego Planu Działania (Male Action Plan – MAP). Musisz znać status każdej karty kredytowej, wyciągu z hipoteki i rachunku, który wpływa lub wypływa z twojego domu. jeżeli możesz przypisać alternatywny adres e-mail do wyciągów lub powiadomień o zmianie hasła — zrób to. Załóż osobne konto bankowe. Portale finansowe mogą polecić ci kilka dobrych, internetowych opcji. Sprawdź też politykę przelewów bezpośrednich (direct deposit) w swojej pracy — szczególnie ile cykli wypłat potrzeba, żeby ją zmienić. W mojej obecnej firmie można to zrobić natychmiast, ale w poprzedniej trwało to jeden okres rozliczeniowy plus czas weryfikacji.
Kiedy już zdecydujesz się na prawnika, powinien on przygotować dwa dokumenty: tymczasową umowę separacyjną i umowę rozwodową. Pierwsza służy temu, by móc rozpocząć proces bez oskarżenia o porzucenie, a także jako formalna separacja w kwestiach finansowych i dotyczących dzieci. W negocjacjach mamy termin zwany „oknem otwarcia” (opening window). Chodzi o to, by określić warunki w sposób realistyczny — taki, który nie obrazi drugiej strony, ale jednocześnie nie zdradzi twojego prawdziwego celu. jeżeli wejdziesz do salonu samochodowego i powiesz, iż zapłacisz 5 dolarów za BMW z serii 7, nikt cię nie potraktuje poważnie. Ale jeżeli wejdziesz i powiesz, iż jesteś gotów kupić, i zapłacisz uczciwą cenę w zależności od wrażeń z jazdy próbnej, to otwierasz okno możliwości, które druga strona może dostrzec.
W tym momencie nie chodzi już o sprawiedliwość, tylko o uzyskanie najlepszego możliwego układu, nie płosząc jej. W moim przypadku byłem gotów przyjąć drobne długi i wymienić udziały w nieruchomości na moje oszczędności emerytalne (fundusz 401k). Dla mnie to fundusz emerytalny był najważniejszy i byłem gotów go chronić albo oddać coś innego w zamian. Wiedziałem, iż dostanie jakąś część, ale chciałem tę część zminimalizować. Więc zaoferowałem udział w domu zamiast udziału w funduszu emerytalnym. Na papierze wyglądało to na uczciwą wymianę, ale dla mnie to była wymiana pieniędzy przyszłych na teraźniejsze. Alternatywa? Sprzedać dom i podzielić majątek po równo — co byłoby dezorganizujące dla niej i dla dzieci. Dobrze wiedziałem, co wybierze. Jako doświadczony negocjator znałem wszystkie alternatywy i miałem przemyślane możliwe scenariusze.
Siedząc po drugiej stronie stołu negocjacyjnego
Nigdy nie doszło do momentu, w którym musiałem pociągnąć za spust, ale byłem cholernie blisko. Ona przyszła do mnie i w pewnym sensie uratowała samą siebie, więc odłożyłem to na boczny tor. Gdyby jednak sprawy potoczyły się inaczej, mój plan był prosty. Zamierzałem wręczyć jej papiery osobiście podczas obiadu w miejscu publicznym — była gospodynią domową. Chciałem poprosić ją, by zatrudniła prawnika i dążyła do arbitrażu. Zamierzałem jasno zakomunikować, iż długie batalie prawne oznaczają utratę domu i poważne zakłócenia dla dzieci.
Na tym etapie miałbym już zmienione konto do przelewów bezpośrednich (direct deposit), wszystkie karty kredytowe i linie kredytowe byłyby zablokowane do czasu osiągnięcia porozumienia separacyjnego. Na głównym koncie byłaby gotówka przeznaczona na podstawowe utrzymanie domu i jedzenie. jeżeli chodzi o opiekę nad dziećmi, mój plan przewidywał: dzieci chodzące do szkoły z nią, wspólne weekendy i wakacje ze mną. Chciałem znaleźć mieszkanie w pobliżu i być dostępny, gdy nie podróżuję służbowo. Moim celem było wykorzystanie faktu, iż jest dobrą matką i iż powinniśmy uczynić wszystko, by nie zakłócać tego układu bardziej niż to konieczne.
Każdy człowiek ma swoje punkty bólu. Moja żona była dzieckiem rozwodu i jej największy lęk w życiu prawdopodobnie z tego się wywodzi. Absolutnie nienawidzi niepewności i braku siatki bezpieczeństwa. Opowiadała mi, jak upokarzające było, gdy jako nastolatka próbowała kupić jedzenie, ale karta kredytowa, którą dał jej ojciec, została odrzucona. Panicznym lękiem napawa ją powrót do tamtej sytuacji — zwłaszcza myśl, iż jej dzieci mogłyby przez to przechodzić. Obwinia za to matkę równie mocno, co ojca, ponieważ według niej ciągłe batalie prawne matki doprowadziły ojca do ruiny. To bardzo silny punkt negocjacyjny i zamierzałem uczynić z niego oś mojej argumentacji. Chciałem go wykorzystać do zamaskowania mojego największego ryzyka: zajęcia przyszłych dochodów.
Musisz wejść w to w pełni świadomy, jakie są twoje ryzyka — a co jeszcze ważniejsze, jakie są jej. jeżeli jest gospodynią domową, jej największym punktem bólu może być poziom życia. jeżeli jest karierowiczką może to być jej rozwój zawodowy. jeżeli jest silnie związana z rodziną, może to być jej reputacja w oczach bliskich. Każdy ma jakiś słaby punkt, więc musisz znać zarówno swoje, jak i jej. To gra o wysoką stawkę, jak poker, i musisz ukrywać swoje zamiary. Może okazać się rozsądna, ale gdy tylko pojawią się prawnicy i zgorzkniałe przyjaciółki po rozwodach — wszystko może się rozlecieć w pizdu.
Musisz być gotów, by się chronić. Kup tani dyktafon i staraj się prowadzić wszelkie rozmowy e-mailowo albo je nagrywaj (znaj swoje lokalne prawo — w stanie New Jersey wystarczy zgoda jednej ze stron). jeżeli stanie się agresywna, nie przebywaj z nią sam na sam w jednym pomieszczeniu i nie wyłączaj nagrywania. choćby w stanach, gdzie wymagana jest zgoda obu stron, taki materiał może uratować cię przed fałszywym oskarżeniem o przemoc. jeżeli masz do czynienia z żoną z zaburzeniem osobowości typu borderline (BPD) lub podobnym — nie da się przecenić tego, jak istotny jest ten aspekt. Nie bagatelizuj tego kroku.
Moja żona przyszła do mnie we łzach. Strach był widoczny i co ważniejsze, był autentyczny. Natura kobiety sprawia, iż komunikuje się pośrednio, ale wiedziała, iż maskarada się skończyła przez moje zachowanie. Odszedłem [rozwiodłem się z nią] emocjonalnie i nie potrafiłem już „udawać, aż się uda” — ten poziom grozy był dla niej wyraźny. Była szczera w chęci naprawy relacji, a nie tylko uległa. Przyznała się do braku zaangażowania, wzięła odpowiedzialność za swoje błędy i aktywnie zgodziła się je naprawić. Jest teraz niemal taka, jaką poślubiłem; dzieci trochę zmieniają tę sytuację, ale koniec końców jestem zadowolony z efektu.
Z mojej strony układ był dość jasny. Rozwód kosztowałby mnie z miejsca 10.000 dolarów, a najprawdopodobniej około 100.000 dolarów w alimentach. Nie wliczam tutaj alimentów na dzieci, bo to pieniądze i tak wydane. Więc zainwestowałem dwa trudne lata pracy nad sobą i w ten sposób zaoszczędziłem 100 tysięcy. Czy mógłbym znaleźć lepszą kobietę? Zawsze. Czy muszę? Dopóki moja żona dotrzymuje swojej części umowy — nie.
Ostatecznie faceci z forum TRP [Czerwonej Pigułki] mają rację — pierwszym odruchem zawsze powinno być zakończenie relacji z kobietą. Gdybym nie był żonaty, byłaby to znacznie prostsza kalkulacja. Ale już popełniłem najważniejszy błąd, jakim było zawarcie legalnego małżeństwa, więc musiałem podjąć najlepszą możliwą decyzję w grze, jaką dostałem — nie w takiej, jaką chciałem. Podczas innej przygody przekonałem się, iż tak — Wszystkie Kobiety Takie Są (AWALT – All Women Are Like That); niezależnie od tego, jak dobre są w łóżku czy co mówią — wszystkie kobiety są takie same. Ostatecznie zachowują się tak samo i sprawiają te same problemy, jeżeli nie jesteś cały czas na szczycie swojej gry. Dlatego zdecydowałem, iż żona, którą mam, wnosi największą wartość do mojego życia. Czy podjąłem adekwatną decyzję? Dla mnie — tak. Moja misja pozostaje nienaruszona, a moja żona znów do niej coś wnosi.
Źródło: [Theory] Know your walk away point – UEMcGill
Zobacz na: Dwie kategorie miłości
Wyzerowanie – Rollo Tomassi
Punkt zagrożenia – Dalrock
Zarządzanie laskami – Poradnik HumanSockPuppeta
Dlaczego powinieneś mieć fundusz „Pierdol Się”?
Strategia rozwodowa Lepszego Bety
Najpierw skup się na sobie. A po drugie. I po trzecie. I…bla bla… Martw się o kobietę na siódmym miejscu.
Bycie kontrolującym nie działa
IASGame: Osobiste pytania do UEM, z czystej ciekawości, ponieważ chciałbym dowiedzieć się nieco więcej z doświadczeń innych ludzi. choćby jeżeli przez cały czas będzie „prawie taką kobietą, jaką [poślubiłeś]”… Czy myślisz, iż rozważysz ponownie ten czynnik zapalny, gdy dzieci wyprowadzą się z domu? Z mojego punktu widzenia, na tym etapie propozycja wartości zmienia się diametralnie.
1.Jest gospodynią domową, podobno dobrą, ale to wtedy traci znaczenie.
2.Będzie też starsza, z automatu o niższej wartości rynkowej (SMV).
3.Nie będzie już alimentów na dzieci.
Mając to na uwadze, czy rozważasz średnio- i długoterminowo przeniesienie się do jurysdykcji bardziej przyjaznej pod względem alimentacyjnym albo stopniowe wprowadzenie jej na rynek pracy, chociażby w niepełnym wymiarze godzin?
UEMcGill: Ogólny plan długoterminowy zakłada, iż moja żona wraca do pracy. W miarę jak dzieci będą coraz mniej zależne, jeżeli chodzi o opiekę po szkole, będzie mogła pracować bardziej na pełen etat. Tak naprawdę nigdy nie lubiła być gospodynią domową; niektóre kobiety to uwielbiają, inne nie. Zaryzykowałbym stwierdzenie, iż spora część naszych napięć wynikała z tego, iż ona nie radziła sobie z tą sytuacją w pozytywny sposób. W naszym przypadku bardzo chciałbym mieć nianię na pełen etat, ale ona nie miała takich możliwości zarobkowych, żeby nam to umożliwić. Gdy dzieci były naprawdę małe, patrzyła na mnie, jakbym miał być jej współzależnym partnerem, potem miała poważny problem zdrowotny, a dopiero dwa lata temu sytuacja zaczęła się poprawiać.
Jednym z powodów, dla których się nie rozwiodłem, było właśnie to — dałem jej kredyt zaufania ze względu na naprawdę gówniane życiowe sytuacje, które nie przytrafiają się każdemu. Rozwód był na stole, ponieważ nie potrafiła przejść ponad swoim problemem zdrowotnym (teraz wszystko w porządku). Taplała się w nim, mimo iż dostała od losu drugą szansę. Kiedy przyszła do mnie, powiedziałem jej między innymi: „Nie mogę sprawić, iż będziesz szczęśliwa. Tylko ty możesz to zrobić, ale musisz to wybrać.” I wybrała.
„Z mojego punktu widzenia, na tym etapie propozycja wartości zmienia się diametralnie.
- Jest gospodynią domową, podobno dobrą, ale to staje się bez znaczenia.
- Będzie starsza, a więc z niższą wartością seksualno-matrymonialną (SMV) niemal z definicji.
- Nie będzie alimentów na dzieci.
Mając to na uwadze, czy rozważasz średnio- i długoterminowo przeniesienie się do jurysdykcji bardziej przyjaznej pod względem alimentacyjnym albo stopniowe wprowadzenie jej na rynek pracy, chociażby w niepełnym wymiarze godzin?”
Tak, plan długoterminowy zakłada przeprowadzkę w przyszłym roku do cieplejszego klimatu. Prawo rozwodowe jest tam korzystniejsze, a i szanse na zatrudnienie dla niej większe. Drugim istotnym czynnikiem są niższe koszty edukacji wyższej w tamtym rejonie.
Mój sposób postrzegania jest skażony przez doświadczenia rozwodu. Dorastałem w rozbitej rodzinie, przez większość życia miałem tego samego ojczyma, miałem też całkiem sporo macoch — i to nie jest coś, czego chciałbym dla własnych dzieci. To z pewnością wpływa na moje decyzje. Co ciekawe, gdybyś miał komuś pokazać rozwód w najlepszym możliwym wydaniu, to byliby to moi rodzice. O ile wiem, ojciec płacił stosunkowo niewielkie alimenty, był istotną postacią w dużej korporacji i nie został obciążony kosztownym utrzymaniem. Moja mama wyszła ponownie za mąż, a ojczym był w porządku gościem. Nigdy się nie kłócili, dorastałem w dwóch domach klasy średniej wyższej, niczego mi nie brakowało. Ale w mojej własnej misji nie chcę tego dla moich dzieci. Więc dopóki ona wypełnia swoją część umowy, jest mile widziana, by zostać. Ale przez cały czas mam te papiery. Co roku przeliczam wszystko, żeby przypomnieć sobie, jakie mam wyjście. Z każdym rokiem ta liczba robi się coraz mniejsza. Jest choćby moment, w którym mógłbym powiedzieć: „Pieprzę to” i wyjechać do Europy (mam podwójne obywatelstwo). Trzymam wszystkie opcje otwarte.
Nie możesz kontrolować kobiet – Egzekwowanie własnych granic: Uwaga, Uczucie i Zaangażowanie
GRANICE: Uczucie sympatii, uwaga [atencja] i zaangażowanie [formalne zobowiązanie] to naprawdę nasze jedyne narzędzia do ich egzekwowania w dzisiejszych czasach. I mają znaczenie tylko wtedy, gdy jesteś coś wart.
Nie mamy kija, więc usuwamy marchewkę.
Nie możesz kontrolować kobiet, możesz jedynie kontrolować swoje reakcje. Masz do tego 3 narzędzia:
— Uwaga [atencja]
— Uczucie sympatii
— Zaangażowanie [formalne zobowiązanie]
Jeśli kobieta zaczyna odwalać, wycofujesz to. To wszystko.