Tromsø to jedno z największych miast Norwegii położonych za kołem podbiegunowym, znane z możliwości obserwacji zorzy polarnej i unikalnych zjawisk dnia i nocy polarnej. Przyciąga turystów, naukowców i miłośników przyrody z całego świata dzięki połączeniu arktycznego krajobrazu, nowoczesnej infrastruktury i bogatej kultury.
Tromsø — od pradawnych osad do bazy wypraw polarnych
Tromsø to miasto położone około 350 km za kołem podbiegunowym, zamieszkuje je około 75 tysięcy osób. Pierwsze ślady osadnictwa datowane są na epokę mezolitu i neolitu — archeolodzy odkryli narzędzia, groty włóczni oraz resztki palenisk. Jednak prawa miejskie Tromsø uzyskało dopiero w 1794 roku; było wtedy najmniejszym miastem Norwegii. W XIX wieku, ze względu na swoje położenie, miasto stało się bazą wypadową dla badaczy Arktyki i wypraw polarnych. Roald Amundsen, jeden z najsłynniejszych badaczy polarnych, wybrał Tromsø na swoje centrum logistyczne. Korzystał on z bogatej wiedzy mieszkańców, którzy często wchodzili w skład jego załogi jako przewodnicy.
Co zobaczyć?
Tromsø to unikalne połączenie arktycznej przyrody i tętniącego życiem miasta. Jak to możliwe? Głównym powodem jest Prąd Zatokowy — potężny, ciepły prąd morski płynący z rejonów Zatoki Meksykańskiej. Zimą rzadko temperatura spada tam poniżej –10°C, a średnia temperatura zimą wynosi około –4°C. Tromsø leży na tej samej szerokości geograficznej co Syberia czy Grenlandia, ale zimą może być choćby 20–30°C cieplejsze dzięki działaniu Prądu Zatokowego. To, co przyciąga turystów najbardziej, to unikalne zjawiska przyrodnicze. Noc polarna trwa tutaj od końca listopada do stycznia, ale nie panuje całkowita ciemność — niebo przybiera niezwykłe odcienie niebieskiego, fioletu i różu. Z kolei dzień polarny zaczyna się w połowie maja i kończy w lipcu; słońce wtedy nie zachodzi, co pozwala na nocne wędrówki przy pełnym świetle dziennym. Najpiękniejszym zjawiskiem jest jednak zorza polarna, widoczna niemal codziennie od września do marca. Spacerując po lasach wokół miasta, możemy spotkać renifery, łosie, lisy polarne czy sowy śnieżne. Do największych atrakcji należą również psie zaprzęgi, przejazdy skuterami śnieżnymi, rejsy na obserwację wielorybów, spotkania z pasterzami reniferów, a choćby nurkowanie w wodach arktycznych. W samym mieście warto zobaczyć Katedrę Arktyczną, której architektura inspirowana jest krajobrazem Arktyki — ostre linie przypominają lodowe góry i śnieżne szczyty. Polarmuseet (Muzeum Polarne) pozwala poznać historię arktycznych wypraw, wielorybnictwa oraz życia lokalnych myśliwych. Można tam zobaczyć sprzęt wyprawowy, fotografie oraz interaktywne centra edukacyjne, takie jak Polaria, poświęcone Arktyce i zjawiskom polarnym.
Ile to wszystko kosztuje?
Mimo iż Norwegia nie jest krajem budżetowym, cały wyjazd można zaplanować tak, aby nie pochłonął zbyt wielu pieniędzy. Najtaniej do Tromsø polecimy z Gdańska, gdzie bilety zaczynają się od około 350 zł. Gdańsk jest również najlepszym miastem, jeżeli zależy nam na czasie — tylko z tego miasta dolecimy za koło podbiegunowe bez przesiadek. Noclegi w hotelach kosztują około 160–300 zł za dobę, natomiast łóżko w pokoju wieloosobowym to wydatek rzędu około 80 zł. Tromsø oferuje szeroką bazę noclegową, więc każdy znajdzie coś dla siebie, choćby poza miastem, gdzie ceny są dużo niższe, a dojazd do centrum zajmuje około 15 minut. Komunikacja miejska jest dobrze rozwinięta i kursuje regularnie, choćby w nocy. Pojedynczy bilet kosztuje około 16 zł, ale jeżeli planujemy często korzystać z autobusów, warto kupić karnet 24-godzinny, którego cena wynosi około 40 zł. Najważniejsze atrakcje, czyli przyroda, są dostępne za darmo, jednak jeżeli chcemy poznać miasto i kulturę dogłębniej, musimy liczyć się z kosztami rzędu 50 zł za wejście do muzeów, do około 150 zł za wejście do Polarii czy przejazd kolejką linową. Najdroższą częścią wyjazdu będzie jedzenie — obiad w restauracji, podczas którego spróbujemy np. mięsa z renifera i lokalnych piw, kosztuje około 200 zł. Tromsø warto dodać do swojej podróżniczej listy, ponieważ widoki, które tam zobaczymy, zostaną w naszej pamięci na bardzo długo.