Turystów miało być tyle samo, a jest więcej. Mimo iż miejscowym się to nie podoba

natemat.pl 2 godzin temu
Im bliżej końca wakacji, tym więcej pojawia się podsumowań sezonu letniego. Na razie spływają dane dotyczące lipca, a te są bardzo ciekawe. W Hiszpanii, gdzie odbywały się strajki przeciwko masowej turystyce, podróżnych było więcej niż przed rokiem.


Hiszpania jest jednym z piękniejszych i ciekawszych zakątków Europy. Smaczna kuchnia, niesamowite plaże i interesujące zabytki sprawiają, iż turyści z całego świata chcą tam spędzić urlop. Szczególnie popularne są należące do niej Wyspy Kanaryjskie, na których masowa turystyka od kilku lat daje się we znaki i spotyka się z protestami. Na te jednak nie zważali przyjeżdżający tam turyści.

Turystów w Hiszpanii coraz więcej. Polacy nie są w gronie liderów


Hiszpański Narodowy Instytut Statystyczny (INE) opublikował właśnie najnowsze dane dotyczące tamtejszej turystyki. Podsumowanie okresu od stycznia do lipca 2025 roku pokazuje, iż zainteresowanie wyjazdami do tego kraju nie maleje. Wręcz przeciwnie, wiele hoteli pęka w szwach.

Tylko w lipcu wypełnienie hoteli w całej Hiszpanii wynosiło 70,6 proc., a w weekendy wzrastało do 75,2 proc. Najbardziej zatłoczonym regionem były Baleary, a na liście najchętniej odwiedzanych miast znalazły się Barcelona, Madryt i Calvia.

Jak podaje organizacja Tourespana zajmująca się promocją Hiszpanii, od początku roku na lotniska w Hiszpanii dotarło 63,7 mln podróżnych. To aż o 6 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2024 roku. Natomiast tylko w lipcu dominowali tam Brytyjczycy z wynikiem 2,7 mln turystów. Niemcy z blisko 1,6 mln podróżnych zajęli drugie miejsce. Podium uzupełnili natomiast Włosi z 1,1 mln odwiedzających.

Polacy również zaznaczyli swoją obecność, zajmując dziewiąte miejsce na liście najliczniejszych nacji w lipcu. Swoje krótsze lub dłuższe wakacje spędziło wówczas 304 244 Polaków. To o 16 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2024 roku.

Wyspy Kanaryjskie ze wzrostem liczby podróżnych. choćby podwyżki cen im nie przeszkadzały


Na szczególną uwagę zasługują Wyspy Kanaryjskie. To drugi obok Balearów region, który intensywnie próbuje walczyć z masową turystyką. Prognozy sprzed kilku miesięcy wskazywały, iż w 2025 roku liczba podróżnych będzie zbliżona do tej z 2024 roku. Tymczasem widoczny jest wyraźny wzrost zainteresowania.

Tylko w lipcu dotarło tam blisko 1,3 mln turystów, co stanowi wzrost o 6,1 proc. rok do roku. Od stycznia do lipca na Wyspach Kanaryjskich wypoczywało już ponad 9,1 mln podróżnych. Jest to wynik o 4,9 proc. wyższy od tego z analogicznego kresu w 2024 roku.

Jak widać, na liczbie odwiedzających negatywnie nie odbiła się choćby podwyżka cen w hotelach. Te w pierwszym miesiącu wakacji były bowiem o 9 proc. wyższe niż przed rokiem. Średni wzrost cen w całej Hiszpanii wyniósł natomiast 5 proc. rok do roku.

Idź do oryginalnego materiału