Wakacje na pełnych obrotach: obozy, zajęcia, półkolonie. "Dajcie dzieciom odpocząć"

gazeta.pl 1 dzień temu
Jeszcze niedawno wakacje oznaczały beztroskie dni, bieganie boso po trawie i pobudki bez budzika. Dziś coraz więcej rodziców wypełnia dziecięcy kalendarz letni po brzegi: kursy językowe, półkolonie z robotyki, czy treningi piłkarskie to tylko część zajęć. Terapeutka apeluje: Dajcie dzieciom odpocząć.Zjawisko tzw. intensywnego rodzicielstwa zakłada, iż dobrzy rodzice to ci, którzy inwestują maksimum czasu i zasobów w rozwój dzieci. W wakacje ta idea często przybiera postać starannie zaplanowanego "programu aktywizacyjnego" - zamiast leniuchować, dzieci uczą się kodowania, szkolą języki albo trenują.
REKLAMA


Latem poleniuchujemy? NiekoniecznieW ostatnich latach zjawisko tak się nasiliło, iż według raportu Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego z 2022 roku, coraz więcej rodziców deklaruje lęk przed "straconym czasem" podczas letniego wypoczynku. Inaczej mówiąc, boją się, iż ich dzieci zostaną w tyle za rówieśnikami. W efekcie lato staje się przedłużeniem roku szkolnego.- Rodzice, którzy odczuwają presję sukcesu, często programują to zachowanie na swoje dzieci. Chcą dla nich "więcej", "mocniej", "lepiej", dlatego naciskają na rozwój także podczas czasu przeznaczonego na odpoczynek - mówi w rozmowie z portalem eDziecko Katarzyna Ostrowska, terapeutka. Nasz rozmówczyni dodaje, iż w zajęciach zorganizowanych nie ma jednak nic złego. - Dopóki dzieci chcą na nie chodzić, a same zajęcia są zbieżne z ich zainteresowaniami, to w porządku. Warto jednak dać dzieciom czas na odpoczynek, swobodną eksplorację, zabawę, a choćby na nudę, bo ta wbrew pozorom, także rozwija.


Zobacz wideo


Ile powinniśmy mieć wolnego? [SONDA]


Rodzice kontra wakacje. "Nie wiem, jak sobie radzą"Choć wakacje kojarzą się z beztroską i odpoczynkiem, nie każdy może na niego liczyć. Problem nie leży jednak tylko w wygórowanych ambicjach rodziców. - Kiedy kończy się rok szkolny, stajemy z mężem przed problemem: co zrobić z dziećmi, kiedy idziemy do pracy? Na razie rozwiązujemy to tak, iż bierzemy urlop w różnych terminach, a resztę czasu zapełniamy dzieciom półkoloniami - mówi Aldona, mama siedmiolatki i pięciolatka. - Gdy dzieci były młodsze, to wakacyjna opieka była znacznie bardziej stresująca. Mamy pomoc babci i to nas tak naprawdę ratowało i ratuje do tej pory. Teraz jeden z synów jest starszy, chodzi do szkoły, więc choćby jak zostaje w domu, to idzie bawić się na podwórko z kolegami, układa lego czy zajmuje się swoimi sprawami, więc nie przeszkadza mi w pracy (pracuję zdalnie). Z młodszym, pięciolatkiem jest trudniej. Na szczęście przedszkole jest zamknięte tylko przez miesiąc, więc biorę wtedy urlop i korzystam z pomocy dziadków - wyjaśnia Malwina i dodaje, iż "ratowała się" także zajęciami zorganizowanymi. - Co roku kupowaliśmy też dzieciom półkolonie, chociaż przyznam, iż ceny z roku na rok windują tak, iż głowa mała. Jeszcze 4 lata temu syn był na półkoloniach za 500 zł, rok temu kosztowały już dwa razy tyle. I zaznaczam, iż nie szukaliśmy "luksusów".


Problem zorganizowania wakacyjnej opieki nad dziećmi jest realny. Niektórzy liczą na pomoc bliskich, inni korzystają z płatnej opieki. - Nie wiem naprawdę, jak radzą sobie rodzice, którzy: nie pracują zdalnie, nie mają do pomocy krewnych i których nie stać na wykupienie półkolonii, chociaż na tydzień. W niektórych miastach wiem, iż jest organizowana opieka wakacyjna, niestety w naszym nie - mówi Malwina. Wypalenie i zmęczenie. Także dzieciZajęcia zorganizowane dla niektórych rodziców ratunek, dla innych sposób na rozwijanie zainteresowań i pasji dziecka. Nic dziwnego, w trakcie roku szkolnego często nie ma czasu w nic innego poza formalną edukacją. Jednak zbyt napięty grafik może stać się problemem. Dzieci, podobnie jak dorośli, potrzebują regeneracji. Badania naukowe jasno wskazują, iż brak swobodnego czasu może prowadzić do obniżenia nastroju, trudności w koncentracji i objawów somatycznych, takich jak bóle głowy czy brzucha, a nadmiar zewnętrznej kontroli (np. przez organizację czasu przez dorosłych) może osłabiać naturalną chęć dziecka do eksploracji i nauki.Choć produktywność sama w sobie nie jest zła, wymaga umiaru i uważności. Warto znaleźć w tym wszystkim "złoty środek" i na miarę możliwości stworzyć dzieciom takie model wakacji, który pozwoli im rozwijać się w interesujących je dziedzinach, ale i pozwoli odpocząć i zregenerować siły przed kolejnym rokiem szkolnym.


Czy uważacie, iż zorganizowane wakacje to w tej chwili "must have", czy wolicie, by dziecko miało więcej swobodnego wypoczynku? W jaki sposób organizujecie opiekę nad dziećmi podczas letniego wypoczynku? Zachęcamy do podzielenia się swoją historią: [email protected]
Idź do oryginalnego materiału