Dojrzały banan to czysta przyjemność - słodki, miękki, o przyjemnym zapachu i lekko nakrapianej skórce. Jego jędrny miąższ nadaje się do smoothie, placuszków czy jako szybka przekąska w drodze do pracy albo na uczelnię. Problem pojawia się, gdy owoc dojrzewa zbyt długo. Wtedy, zamiast oczekiwanej słodyczy, może pojawić się zagrożenie. Niektóre zmiany, choć niepozorne, mogą świadczyć o obecności niebezpiecznego grzyba. A taki banan w żadnym wypadku nie powinien trafić do naszego żołądka.
REKLAMA
Zobacz wideo Szklana butelka z kapslem i brak otwieracza? 5 sposobów na otwarcie butelki
Kiedy banan nie nadaje się do jedzenia? Nie ignoruj ważnego znaku
Grzyb Nigrospora brzmi egzotycznie, niemal jak przyprawa z dalekich stron, ale w rzeczywistości jest gościem, którego zdecydowanie nie chcemy w kuchni. Choć przez lata pozostawał mało znany, dziś coraz częściej pojawia się w ostrzeżeniach ekspertów. Szczególnie w kontekście przejrzałych bananów, które z deserowego rarytasu potrafią zamienić się w biologiczną "niespodziankę".
Widzisz brązowe plamki na skórce? Bez obaw - to znak, iż owoc jest dojrzały, słodki i pełen wartości odżywczych. Niepokój powinien pojawić się dopiero wtedy, gdy po obraniu go zamiast jędrnego miąższu czujesz lepką, mazistą konsystencję i kwaśny zapach. Dodatkowo, jeżeli w środku widoczne są czerwone nitki albo plamki, najprawdopodobniej masz do czynienia z czymś więcej niż tylko przejrzałym bananem.
Według informacji zawartych na portalu sciencedirect.com, dla większości ludzi obecność "czerwonego grzyba" nie wiąże się z żadnymi konsekwencjami. Jednak u osób z obniżoną odpornością, np. po leczeniu onkologicznym czy z HIV, obecność grzyba jest niebezpieczna. Może prowadzić do alergii, infekcji dróg oddechowych, problemów skórnych, a choćby zaburzeń żołądkowych. Pamiętajmy, iż im dłużej banan leży w misce, tym większa szansa, iż coś się w nim "zadomowiło". Dlatego jeżeli owoc wygląda podejrzanie, nie miej wyrzutów i wyrzuć go. Lepiej chuchać na zimne.
Dojrzałe banany Fot. flickr.com, little_dumpling
Na co pomagają banany? Warto włączyć je do codziennego menu
Poza potencjalnym ryzykiem, banany to wciąż jedne z najbardziej wartościowych owoców, jakie możemy mieć w kuchni. Są źródłem witamin z grupy B, witaminy C, magnezu oraz - przede wszystkim - potasu, który odgrywa kluczową rolę w pracy serca, mięśni i układu nerwowego. Jak podaje portal zdrowie.gazeta.pl, regularne spożywanie bananów może pomagać w obniżaniu ciśnienia krwi, a tym samym zmniejszać ryzyko udaru i zawału. Co ciekawe, według badań naukowców z Uniwersytetu w Amsterdamie, na prozdrowotnym działaniu owoców szczególnie zyskują kobiety, u których każdy dodatkowy gram potasu dziennie może znacząco obniżyć ciśnienie skurczowe.
Banany sprzyjają również trawieniu, poprawiają nastrój i stanowią szybki zastrzyk energii, bez potrzeby sięgania po cukier. Świetnie sprawdzają się jako drugie śniadanie, dodatek do owsianki czy składnik koktajlu po treningu. Ale uwaga : mimo ich niewątpliwych zalet nie każdy powinien sięgać po nie bez ograniczeń. Osoby z cukrzycą, insulinoopornością lub stosujące dietę niskowęglowodanową powinny kontrolować ilość zjadanych owoców, ponieważ zawierają stosunkowo dużo naturalnych cukrów i mogą wpływać na poziom glukozy we krwi.
Czy zdarzyło ci się wyrzucić banana przez podejrzane przebarwienia? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.