Czujesz, iż ciągle biegasz od zadania do zadania, niby ustawicznie jesteś w ruchu, a nie nadążasz, bo biegasz w kółko? Jesteś zmęczona i wypalona? Masz problem z wyciszaniem się przed snem i z zaśnięciem, bo właśnie wtedy przychodzą do ciebie myśli i wpadasz w pułapkę analizowania i zamartwiania się? Nie możesz się opędzić od negatywnych przewidywań aktywujących się w twojej głowie, gdy otacza cię cisza? Po każdym posiłku łakniesz cukru, szukasz choćby małego deserku lub…ciągle byś jadła słone przekąski? Masz żylaki, bolą cię ścięgna i łatwo powstają u ciebie siniaki? Cierpisz na zespół napięcia przedmiesiączkowego, pojawiają się u ciebie nieregularne menstruacje? Być może masz cysty na jajnikach, w piersiach lub w endometrium? Narzekasz na obrzęki lub zatrzymanie wody, rosną ci piersi lub są one tkliwe…? Masz problemy z pamięcią i skupieniem myśli, a do tego pojawiają się u ciebie depresyjne myśli? To wszystko mogą być objawy zaburzeń hormonalnych. I co gorsza nie rozwiążesz ich w prosty sposób, nie zawsze jest to możliwe przy pomocy tabletki hormonalnej…Jak sobie pomóc w naturalny sposób?

Gdy nie masz problemów hormonalnych
Gdy nie masz problemów hormonalnych, to budzisz się wypoczęta i pełna optymizmu. Masz energię do mierzenia się z wyzwaniami dnia codziennego. Twoja skóra jest czysta i promienna, nie znajdziesz na niej wykwitów, nie masz problemów z nadmierną suchością czy przetłuszczaniem się. Masz gęste i lśniące włosy, które możesz myć raz w tygodniu. Bez większych problemu utrzymujesz szczupłą sylwetkę, nie tyjesz od patrzenia na jedzenie, nie masz oponki na brzuchu. Nie zasypiasz też po obiedzie. Absolutnie nie masz problemu z drażliwością. Bez trudu wytrzymujesz choćby do późnego śniadania, nie masz potrzeby zjadania czegoś słodkiego po posiłku. Wieczorem nie znieczulasz się ze zmęczenia i rozczarowania lampką wina. Masz energię, żeby iść pobiegać czy porozciągać się w trakcie jogi. Twój umysł jest czysty, łatwo przyswajasz wiedzę. Dodatkowo libido jest wysokie, a ty po prostu lubisz czerpać euforia z życia. Wyglądasz młodziej niż wskazuje na to metryka.
Hormony – taniec doskonały
Hormony tworzone są w licznych gruczołach układu wewnątrzwydalniczego, między innymi: w nadnerczach, przysadce mózgowej, tarczycy, podwzgórzu, tarczycy, trzustce, jajnikach. W każdym z wymienionych gruczołach powstają hormony, które są wydzielane do krwi i następnie krążą po całym organizmie. To dlatego nasz układ hormonalny oddziałuje adekwatnie na każdy narząd w całym ludzkim ciele. Ma wpływ na to, jak wyglądamy i jak się zachowujemy, jakie emocje nami kierują, jak działa nasz system odporności, a także jakie szybkie jest tempo przemiany materii.
Nadnercza produkują kortyzol, hormon stresu, ale też koncentracji i działania, jajniki – estrogen, progesteron i testosteron, trzustka z kolei produkuje insulinę. Mało osób jednak wie, iż hormony wytwarza też tkanka tłuszczowa, to ona produkuje leptyny sterujące apetytem i adioponektynę, która decyduje o tym, w jakim tempie spala się nasz tłuszcz.
Tarczyca wpływa na metabolizm, masę ciała i jego temperaturę. Gdyby tego jeszcze było mało, mamy mózg, który jako idealne centrum dowodzenia sprawdza poziom hormonów i decyduje o tym, ile należy ich wydzielić. W sposób doskonały dąży do równowagi, niestety my często mu w tym procesie mocno przeszkadzamy.
Układ hormonalny i ciągłe zmiany
U kobiet ustawicznie poziom hormonów się zmienia. Dzieje się to adekwatnie na bieżąco: nie tylko z dnia na dzień, ale wręcz z minuty na minutę. To, jak działa nasz układ hormonalny uzależnione jest od naszej diety, aktywności fizycznej, stopnia stresu, czasu snu i relaksu.
Z jakimi zaburzeniami hormonalnymi mogą mierzyć się kobiety?
Układ hormonalny może działać nieprawidłowo na wielu poziomach, a iż wpływa on adekwatnie na każdy organ w ciele, to objawy, jakie możemy obserwować, bywają skrajnie różne.
Możemy mierzyć się z wysokim lub niskim poziomem kortyzolu, niskim poziomem progesteronu i odpornością na progesteron, nadmiarem estrogenu, niskim poziomem estrogenu, nadmiarem androgenów, niskim poziomem hormonów tarczycy…itd.
Najczęstsze problemy hormonalne u kobiet – wysoki poziom kortyzolu
Współczesne tempo życia i problemy, z jakimi się mierzymy, nie pozwalają na sprawne działanie układu hormonalnego. W konsekwencji często dochodzi do zaburzeń, które wpływają na nasze zachowania i wygląd.
Najczęściej problemem jest wysoki poziom kortyzolu, pojawiający się u kobiet ambitnych, zdyscyplinowanych, chcących od życia więcej, dlatego zaangażowanych w pracę i ciągły rozwój. W konsekwencji wysokiego kortyzolu dochodzi do ciebie z jednej strony do potężnego uczucia zmęczenia, a z drugiej do nakręcenia. To dlatego wieczorem czujesz, iż padasz z nóg, ale jednocześnie nie możesz zasnąć. Gdy to w końcu ci się udaje, budzisz się w nocy lub wcześnie rano, jeszcze przed budzikiem. To niestety nie wszystko…. Wysoki poziom kortyzolu sprawia, iż tłuszcz gromadzi się w obrębie twojej talii i nie bardzo jesteś w stanie sobie z nim poradzić. Wcale nie musisz zajadać stresu, po prostu twój organizm nastawia się na przetrwanie i tak właśnie reaguje.
Niski poziom kortyzolu, wyczerpanie
Niestety konsekwencją wysokiego poziomu kortyzolu, który utrzymuje się zbyt długo jest niski poziom kortyzolu, to sytuacja, kiedy stajesz na autostradzie niczym auto, w którym brakuje paliwa. Jeszcze przed chwilą strzałka pokazywała, iż bez problemu dojedziesz do celu, ale w jednym momencie wszystko zaczyna się psuć. Nie jesteś w stanie ruszyć. Wiesz, iż stwarzasz zagrożenie na drodze szybkiego ruchu, ale nie bardzo jesteś w stanie to zmienić. Inni kierujący trąbią, omijają cię, krzycząc i wymachując rękoma. Ty jednak po prostu czujesz się wypalona i żadne metody motywacji, które wcześniej działały, nie są już skuteczne. Masz wrażenie, iż nie dasz dalej rady…
Wysoki poziom androgenów i nie tylko…
Niekiedy u kobiet obserwuje się wysoki poziom androgenów, które powoduje przetłuszczanie się skóry i włosów, jest przyczyną włosów na brodzie i wąsika, a także powoduje problemy z płodnością.
Gdy z kolei tarczyca szwankuje i produkuje niewystarczająco hormonów, pojawia się zmęczenie, wzrost wagi, zaparcia, mierzymy się także z mgłą mózgową.
Niski poziom prognenolonu (słyszałaś o tym hormonie? Założę się, iż nie…) jest częstym czynnikiem powodujący problemy z koncentracją i znajdywaniem rzeczy, ma wpływ także na wystąpienie anemii. Niestety wpływa też na obniżoną czujność, wybiórcze zapamiętywanie, a choćby może skończyć się wystąpieniem depresji. Powoduje także fobie społeczne.
Niski poziom estrogenu z kolei skutkuje spadkiem nastroju i libido, koncentracji, a także suchością pochwy.
Jakie problemy hormonalne są Twoim udziałem?
To, jakich hormonów ci brakuje, a jakich masz za dużo można jednoznacznie stwierdzić w badaniu hormonalnym.
Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, iż jeśli masz powyżej 30 lat, to często mierzysz się z niskim progesteronem i wysokim poziomem androgenów – z uwagi na tempo życia i całą listę wyzwań, jakie przed nimi się stawia.
Kobiety w okresie poprzedzającym menopauzę, czyli w perimenopauzie mają najczęściej niski progesteron, a rok przed miesiączką również niski poziom estrogenu. Typowe dla tego okresu życia stają się stany niepokoju, problemy ze snem, nocne poty, krótsze cykle menstruacyjne. Niestety w tym okresie hormony sprawiają, iż jesteśmy szczególnie podatne na depresję.
Gdy przychodzi menopauza, znowu niemal wszystko się zmienia. Po latach w wielkim napięciu, poziom kortyzolu spada, co sprawia, iż pojawia się duże zmęczenie w ciągu dnia, a w nocy z kolei poziom kortyzolu często rośnie, co utrudnia sen i sprawia, iż odpoczynek jest utrudniony.
Jak radzić sobie z zaburzeniami hormonalnymi?
Rozwiązanie na zaburzenia hormonalne jest uzależnione od tego, z jakimi problemami się mierzymy (wymagane są badania i kontakt z dobrym lekarzem, na początek można sięgnąć po książkę napisaną przez specjalistę ze świata medycyny „Sposób na hormony. Jak naturalnie pozbyć się zaburzeń hormonalnych i odzyskać równowagę” dr Sara Gottfried).
Ogólne informacje o tym, co warto robić są jednak proste, w teorii, bo w praktyce już niekoniecznie:
- odżywiaj się zdrowo – jedz mniej węglowodanów, cukru, więcej błonnika, warzyw, orzechów i dobrego źródła białka i tłuszczu,
- ruszaj się systematycznie – w sposób umiarkowany, a nie wyczynowo,
sprawdź poziom witamin i mikroelementów – np. witaminy D czy z grupy B, magnezu, cynku i postaw na uzupełnianie ich dzięki suplementów lub mikroelementów, - rozważ terapię ziołową, po konsultacji z lekarzem – odpowiednia będzie czerwoną koniczyna, niepokalanek mnisi, szyszki chmielu,
ogranicz alkohol, unikaj kofeiny, - pij zieloną herbatę, która obniża poziom stresu i nie powoduje ospałości, ma także wiele innych zalet,
- skorzystaj z masażu, przynajmniej raz w tygodniu,
- dbaj o wystarczający poziom witaminy C i B5,
- urządzaj sobie systematyczne terapie śmiechem – oglądaj zabawne komedie, spotykaj się z osobami, które poprawiają ci nastrój,
- pozwól sobie pomóc. Nie udawaj, iż wszystko jesteś w stanie zrobić sama. Bo może i możesz, ale jakim kosztem? Przyjmuj pomoc, proś o nią,
- otaczaj się dobrymi ludźmi. Nie pozwól, żeby inni burzyli twój spokój,
- wybaczaj – nie bądź małostkowa, odpuść sobie i innym. To pozytywnie wpływa na zdrowie i naprawdę może poprawić funkcjonowanie organizmu.