Już za tydzień, 1 czerwca, Polki i Polacy zdecydują, kto przez kolejne pięć lat będzie prezydentem. Na finiszu wyborczego wyścigu zmierzą się Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. Najnowszy sondaż pracowni UCE Research dla Onetu przynosi nowe dane — i choć jeden z kandydatów wysuwa się na prowadzenie, nic jeszcze nie jest przesądzone.
W pierwszej turze różnica między kandydatami wyniosła zaledwie 1,82 punktu procentowego na korzyść Trzaskowskiego. Teraz, tydzień przed ostatecznym głosowaniem, sondaże pokazują, iż sytuacja pozostało bardziej napięta.
Według najnowszego badania UCE Research, Karol Nawrocki może liczyć na 47% poparcia wśród osób zdecydowanych na udział w II turze. Rafał Trzaskowski zdobywa 45%. Choć różnica mieści się w granicach błędu statystycznego, to pierwszy raz od zakończenia I tury kandydat PiS wychodzi w sondażu na prowadzenie.
Z kolei badanie Ipsos dla TVP Info i „19:30” pokazuje absolutny remis — po 47% dla obu kandydatów. Co ciekawe, tylko 53% respondentów zadeklarowało „zdecydowaną chęć” udziału w wyborach, co może oznaczać, iż wszystko zależeć będzie od mobilizacji elektoratu.
Sondaż UCE Research dla Onetu przynosi też interesujące dane na temat tego, kiedy wyborcy podjęli decyzję o oddaniu głosu na swojego kandydata. Aż 42% respondentów wiedziało, na kogo zagłosuje już w połowie stycznia. Wśród nich dominują zwolennicy Rafała Trzaskowskiego (61,9%) i Karola Nawrockiego (44,4%).
Dalsza część wyborców zdecydowała się dopiero po pierwszych debatach (16%) lub tuż przed I turą (11,1%). Niewielka grupa — 5,4% — wybrała kandydata dopiero w dniu wyborów. Co ciekawe, 1,5% ankietowanych przyznało, iż decyzję podjęli... trzymając kartę do głosowania w ręku.
Choć sondaże pokazują niewielką przewagę jednego z kandydatów, wyścig pozostaje otwarty. O wyniku zdecydują niezdecydowani wyborcy oraz to, kto skuteczniej zmobilizuje swój elektorat do udziału w wyborach.
