Wyciągnęłam go z tamtego świata, a on znalazł sobie inną. Ale mój pożegnalny prezent ich zrujnował. — Odchodzę od ciebie, Aniu. Te słowa, wypowiedziane obcym, zimnym głosem, przecięły wieczorną ciszę jak nóż. Widelec wypadł z osłabionych palców Anny i zadźwięczał o talerz. Świąteczny stół, który przygotowywała dwie godziny, świeczki… wszystko to nagle stało się złą, […]