Jadwiga siedziała przy biurku, kiedy usłyszała stukanie w drzwiczki gabinetu. Marek zajrzał przez otwartą furtkę, spoglądając na znajome wnętrze nowym, niepokojącym wzrokiem. Czy mogę wejść? zapytał, choć już stał za progiem. Jadwiga skinęła głową, nie odrywając wzroku od ekranu. Dom, odziedziczony po cioci Halinie pięć lat temu, był przestronny, jasny, z trzema pokojami. Jeden z […]