**Zbyt późno na przebaczenie** Danuta Kowalska stała przy oknie, patrząc, jak dozorca zgarnia ostatnie żółte liście. Październik tego roku był wyjątkowo deszczowy, a liście przyklejały się do mokrego asfaltu, jakby nie chciały rozstać się z ziemią. W dłoni ściskała pogniecioną kartkę, którą godzinę temu przyniosła sąsiadka. — Danusia, jakaś kobieta tu do ciebie przychodziła — […]