Zabrałem rower w podróż koleją. "Nie wpuszczę pana"
Zdjęcie: Pociąg na peronie w Gdyni Głównej, a w kółku wagon do przewozu rowerów (fot. Onet/Tomasz Gdaniec)
W ubiegłym tygodniu zaplanowałem sobie spokojną wycieczkę koleją z Tczewa do Rumi (woj. pomorskie) i z powrotem. Chciałem zabrać ze sobą rower. Choć kupiłem bilety, podróży towarzyszyły nerwy i bieganie po peronach. Wszystko przez opóźnienia składów i kolejowy regulamin. Ostatecznie skład w Gdyni musiał na mnie czekać 15 min, choć można było tego uniknąć.