Zaskakujący widok nad Bałtykiem. Samochód utknął w morzu. Interweniowali rybacy

gazeta.pl 9 godzin temu
Do sieci trafiło zaskakujące nagranie z polskiej plaży. Widać na nim samochód, który utknął w co najmniej niecodziennym miejscu, a dokładniej w Bałtyku. Wiadomo, jak się tam znalazł. - Jakim cudem? - zastanawiają się internauci.
Polskie morze to popularny kierunek wakacyjny wśród turystów, którzy chcą wypocząć na plaży, zrelaksować się w wodzie i podziwiać piękne zachody słońca. Jednak takiego scenariusza z pewnością nikt się nie spodziewał. Na tiktokowym profilu @maciejek121 pojawił się krótki film z wybrzeża, na którym widać stojący w wodzie samochód. Nagranie gwałtownie stało się hitem i dotychczas zostało obejrzane ponad 525 tys. razy. Skąd w ogóle wziął się tam pojazd i co się stało? Dziennikarzom portalu o2.pl udało się ustalić, jak do tego doszło.


REKLAMA


Zobacz wideo Dzik odwiedził plażę w Krynicy Morskiej


Niecodzienny widok na plaży. W morzu utknął samochód
Zaskakująca sytuacja miała miejsce w sobotę w Jarosławcu. Na opublikowanym nagraniu widać spacerujące osoby, kutry oraz zanurzone w morzu Audi w ciemnym kolorze, które ma problem z powrotem na plażę. Dlaczego w ogóle wjechał na piasek, skoro jest to zabronione? - Mężczyzna wodował skuter. Nie wziął jednak pod uwagę, iż w wodzie może być za głęboko dla jego auta - powiedział strażnik gminny Maciej Nowak w rozmowie z portalem o2.pl. Ostatecznie samochód utknął i nie wiadomo, jakby skończyła się ta sytuacja, gdyby nie rybacy, którzy przyjechali traktorem i pomogli go wyciągnąć.


Jaki mandat za wjazd na plażę? Kara jest wysoka
Warto zaznaczyć, iż wjazd samochodem na plażę jest zabroniony, a za złamanie zakazu grozi wysoki mandat. Jak informuje portal infor.pl, mowa o 500 złotych. Dodatkowo, jeżeli podczas tego zdarzenia zniszczeniu ulegnie nadmorska roślinność lub infrastruktura, kara może wzrosnąć dziesięciokrotnie i wynieść choćby 5 tys. złotych.


Jak się okazuje, w związku z samochodem na plaży w Jarosławcu okoliczna policja nie interweniowała. Nie oznacza to jednak, iż kierowca Audi uniknie kary. - Będziemy analizowali je pod kątem ewentualnego zdarzenia drogowego. Ciężko powiedzieć, co ten samochód mógł tam robić i jak się tam znalazł - mówiła wcześniej portalowi o2.pl asp. szt. Kinga Warczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sławnie. Gdzie spędzasz tegoroczne wakacje? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału