Ostatnio odezwała się do nas macocha, której spokojny dzień zamienił się w sytuację zapadającą w pamięć na bardzo długo. Po zaplanowaniu romantycznej kolacji z mężem otworzyła drzwi i zobaczyła coś niespodziewanego: jego troje dzieci, podrzuconych bez uprzedzenia przez byłą żonę. Teraz zwraca się do Jasnej Strony o pomoc: jak radzić sobie z nagłymi wizytami, wyznaczać zdrowe granice i chronić własny spokój?