Zenek Martyniuk zaskoczył wszystkich! Internauci przecierają oczy na widok jego stylizacji

zycie.news 5 godzin temu
Zdjęcie: Zenek Martyniuk; Źródło: screen Youtube


Podczas występu na XXII Ogólnopolskim Festiwalu w Krainie Pierogów w Bychawie artysta postawił na odważną stylizację, która sprawiła, iż to nie jego głos, a buty stały się tematem numer jeden w sieci.

Zazwyczaj stonowany, elegancki i klasyczny w ubiorze, tym razem Martyniuk zdecydował się na prawdziwą modową wolność. I choć śpiewał jak zwykle „Przez twe oczy zielone”, to wielu fanów patrzyło raczej na to, co miał na stopach — a były to nie byle jakie buty. Balmain za ponad 4 tysiące złotych.

Wzorzysta koszula, czarne skórzane spodnie i masywne, futurystyczne buty od francuskiego domu mody – to zestaw, którego nikt się po Martyniuku nie spodziewał. I choć sam wokalista zawsze podkreślał, iż lubi dobrze wyglądać i chętnie odwiedza galerie handlowe w Warszawie czy Białymstoku, to tym razem przekroczył strefę komfortu.

Co więcej, w rozmowie z mediami przyznał, iż nie stroni także od krawców – bo wszystko musi być „idealnie dopasowane”. Tym razem jednak choćby najbardziej wierni fani mieli trudność z zaakceptowaniem tego modowego kroku w nieznane.

Nagranie z koncertu błyskawicznie obiegło media społecznościowe, a TikTok zamienił się w jedno wielkie forum stylistycznych ocen. Komentarze? Ostro przyprawione i momentami bardzo dosadne:

„Ja myślałam, iż założył reklamówki czarne”

„Wieś tańczy i śpiewa. Tyle w temacie jego ubioru”

„Stylizacja tragiczna, podobnie jak buty”

„Danuśka mu kupiła” – sugerowali internauci, nawiązując do żony artysty, która lubi sięgać po ubrania od znanych projektantów.

Byli też bardziej wyrozumiali:

„Za swoje kupuje, to niech nosi, co chce”

„Może to i nie moje klimaty, ale szacunek za odwagę”

Niektórzy komentujący wprost sugerowali, iż za stylizacją może stać żona wokalisty, Danuta Martyniuk, która nie ukrywa, iż śledzi trendy i uwielbia luksusowe marki. Czy to ona namówiła męża na modowy eksperyment z butami rodem z paryskiego wybiegu?

Sam Martyniuk w przeszłości opowiadał, iż zakupy sprawiają mu euforia i często wybiera rzeczy „fajne, sceniczne”. Tym razem jednak trafił nie tylko na scenę, ale też w środek internetowej burzy.

Czy ten modowy wybryk zaszkodzi jego pozycji? Mało prawdopodobne. Zenek Martyniuk to instytucja sama w sobie. Ale jedno jest pewne – teraz fani będą śledzić nie tylko jego listy przebojów, ale i garderobę. A buty Balmain za cztery tysiące? Przeszły do historii – niekoniecznie mody, ale z pewnością polskiego TikToka.

Idź do oryginalnego materiału