12 Maja - Międzynarodowy Dzień Limeryków / Hardy

publixo.com 3 godzin temu

POTĘGA NATURY
Młody artysta, z Brzegu nad Odrą,
napotkał wiosną dziewoję modrą.
Malował karmin jej ust
i alabastrowy biust.
Nagle poczuł swą naturę szczodrą.

ZUPA
Młody żonkoś spod Zamościa
zechciał zupy, ale na kościach. .
Archeolog-żona
nie była strapiona.
Miała je w dużych ilościach.

UŁAN i DZIEWCZYNA
Przed wojną panienka z przedmieścia Grudziądza
poznała ułana z „dupą jak z mosiądza”.
Chętnie poszła z nim na błonia,
sprawnie wsadził ją na konia.
Po czasie o sprawstwo w sądzie go posądza.

RÓŻNICA WIEKU
Młodziutka żona z Kórnika
miała ochotę pobrykać.
Mąż nie był niechętny,
do tego majętny.
Kupił pięknego kucyka.

SMAK SEJMU
Podczas głosowań Chrum-chrum posłanka
głód wnet poczuła. Znaczy brak białka.
Zamówiła, spożywała,
w trakcie jadła dopieprzała.
Znów brakło smaku. Była rąbanka.

MANDACIK
Młody policjant, z miasteczka Gaje,
wyjechał w patrol aż na rozstaje.
Zatrzymał swoją pałką,
wyciągnął bloczek szparko:
- Piękna, mandacik czy bez, bo staje.

QUI PRO QUO 3
Szepnęła Krysia z miasteczka Turek
swojemu chłopcu: „Wejdźże na wzgórek”.
Spojrzał w dal: „Tam? Na co?”.
Westchnęła: „Qui pro quo.
Wytężże główkę, nie bądźże Burek”.

O JEDNYM KULTURYŚCIE
Młody chłopak z podkieleckich Skał
kulturystą gwałtownie stać się chciał.
Słoje sterydów zjeść zdzierżył,
muskuły we wsi wciąż prężył...
Po roku z ptaka flaczek się stał.

O ZDZISŁAWIE
Dojrzały Zdzisław z miasta Grudziądza
wciąż limeryki paniom przyrządzał.
Jak wkurzy się mocno która,
polecą z niego aż pióra...
więc co dzień rano je goli. Zmądrzał.
Idź do oryginalnego materiału