Blok cudów w Nowej Hucie. "Kobiety wciągały ukochanych w wiaderku"
Zdjęcie: Blok cudów w Nowej Hucie. Kobiety wciągały ukochanych w wiaderku
Mówiło się, iż to taki "dyżurny raj". Każdy mógł przyjechać, dostać pracę, zbudować sobie mieszkanie, zacząć życie od nowa. I wielu zaczynało. Do budującej się Nowej Huty w latach 50. zjeżdżało po 10 tys. ludzi rocznie. Głównie mężczyzn, ale również kobiet. Dziewczyn, które wolały zamienić wiejskie życie na kielnię, młotek, łopatę. O tym jak wyglądało ich życie i jakie miasto zbudowały dla siebie i swoich koleżanek, rozmawiamy w tym odcinku podcastu "Zamieszkanie".