Pizza za niemal tysiąc złotych? W kaszubskiej pizzerii Casa di Paolo pojawił się rarytas, który już stał się sensacją w mediach społecznościowych. Czarny spód, płatki jadalnego złota, kawior klasy 5*, świeża trufla i homar - właśnie taki zestaw składników sprawił, iż "najdroższa pizza w Polsce" kosztuje dokładnie 999 złotych. Gastronomiczna ekstrawagancja czy sprytny sposób na promocję?
REKLAMA
Zobacz wideo Przepis na perfekcyjne ciasto na pizzę
Pizza w Redzie to ekskluzywny rarytas. Jakie składniki ma najdroższa pizza w Polsce?
Wyjątkowość tej pizzy tkwi w dodatkach. Na czarnym cieście barwionym węglem wylądował homar, świeża trufla i kawior z jesiotra syberyjskiego, a całość zwieńczają płatki jadalnego złota. To składniki rodem z kuchni haute cuisine, które w polskim menu pojawiają się niezwykle rzadko. Za przygotowanie odpowiada kucharz-influencer, w internecie znany pod pseudonimem "Wujek Paweł", a zamówienie wymaga minimum 48 godzin wyprzedzenia.
Czarny spód przypomina aksamitną tkaninę, a jadalne złoto lśni na nim jak jubilerskie ozdoby, przez co ta kulinarna kompozycja wydaje się być bardziej dziełem sztuki niż tylko zwykłą pizzą. Obok klasycznej mozzarelli fior di latte pojawia się homar, kawior i trufla - produkty, które uchodzą za jedne z najdroższych na świecie. To właśnie one windują cenę ku tysiącowi złotych. Podobny miks luksusowych składników, w swojej rekordowej pizzy "Louis XIII", wykorzystał włoski maestro Renato Viola. Z tą jednak różnicą, iż jej cena to zawrotne 12 tysięcy dolarów. Była też "Pizza Royale 007" szkockiego szefa kuchni Domenica Crolli (ok. 4,400 dolarów), z kawiorem moczonym w szampanie i homarem marynowanym w koniaku. Na tym tle nasza krajowa wersja za 999 zł jawi się niemal jak rozsądna fanaberia.
Pizza z homarem i jadalnym złotem. Gdzie kończy się smak, a zaczyna mistrzowski marketing?
Nie da się ukryć, iż w tego typu daniach nie chodzi tylko o smak, ale przede wszystkim o gastronomiczne widowisko. Czarny placek obsypany złotem i kawiorem sam w sobie jest gotowym materiałem na TikToka czy Instagram. Dodając do tego fakt, iż w redzkiej pizzerii wymaga się zamówienia z kilkudniowym wyprzedzeniem, widać wyraźnie, iż chodzi raczej o efekt wow niż o codzienny posiłek. W świecie gastronomii szok cenowy często bywa tylko po to, by przyciągać uwagę. Tak jak pizza za 999 zł w Redzie, równie głośny był hot-dog za 100 zł w Sopocie. W ten sposób pizzeria wychodzi poza lokalne granice - użytkownicy Instagrama i TikToka robią resztę, a zyskuje renoma, a może i rzeczywista sprzedaż standardowych dań. choćby jeżeli większość klientów wybiera zwykłą margheritę, to właśnie ta "złota pizza" przyciąga ich do lokalu i robi z pizzerii internetową sensację.
Źródła: pysznosci.pl, wiadomosci.wp.pl, science.howstuffworks.com, radio.lublin.pl
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.