
W związku z nadchodzącymi wyborami prezydenckimi, w Polsce obowiązywać będzie cisu wyborcza, czyli okres, w którym zabroniona jest jakakolwiek agitacja polityczna. Od kiedy rozpoczyna się cisza wyborcza i jakie są jej zasady? Jakie kary grożą za złamanie ciszy wyborczej? Oto najważniejsze informacje, o których musisz wiedzieć przed wyborami prezydenckimi 2025.
Kiedy rozpoczyna się cisza wyborcza?
Cisza wyborcza rozpoczyna się 24 godziny przed dniem głosowania, czyli w przypadku drugiej tury wyborów prezydenckich w 2025 roku, od północy z piątku na niedzielę (z 30 na 31 czerwca) do niedzieli 1 czerwca do godz. 21. W tym czasie obowiązuje całkowity zakaz agitacji wyborczej.
Co oznacza cisza wyborcza w praktyce?
Podczas ciszy wyborczej zabronione jest prowadzenie jakiejkolwiek formy agitacji wyborczej, w tym:
* Zwoływanie zgromadzeń i organizowanie pochodów i manifestacji
* Wygłaszanie przemówień
* Rozpowszechnianie materiałów wyborczych
* Publikowanie nowych materiałów w mediach społecznościowych
* Jazda pojazdami oklejanymi plakatami wyborczymi
Cisza wyborcza w internecie
Cisza wyborcza obowiązuje również w internecie, gdzie dotyczy publikacji nowych materiałów. Materiały stworzone wcześniej nie muszą być usunięte, ale nie można wprowadzać do nich modyfikacji.
Kary za złamanie ciszy wyborczej
Złamanie ciszy wyborczej traktowane jest jako wykroczenie lub przestępstwo, w zależności od jego charakteru. Za prowadzenie agitacji wyborczej w czasie ciszy grozi grzywna do 5 tys. zł. Z kolei za publikację sondaży przedwyborczych lub wyników badań exit poll, kara grzywny wynosi od 500 tys. zł do choćby 1 mln zł.
Możliwość przedłużenia głosowania
W świetle prawa, głosowanie może zostać wydłużone na skutek nadzwyczajnych wydarzeń, takich jak powódź, zalanie lokalu wyborczego, katastrofa budowlana lub komunikacyjna, a także konieczności dodrukowania kart do głosowania.
Prawo do oddania głosu
Państwowa Komisja Wyborcza zapewnia, iż ci, którzy stoją w kolejkach do lokali wyborczych i nie uda im się do nich wejść przed godz. 21, nie muszą się martwić, iż nie zdążą oddać swojego głosu. choćby jeżeli dotrą do urn po godz. 21, komisja będzie musiała wydać im karty. Takie sytuacje zachodziły już w przeszłości. Wówczas PKW uznawała, iż każdy, kto pojawi się przed lokalem wyborczym przed godziną 21, ma prawo oddać głos. Wtedy jeden z członków komisji ustawia się na końcu kolejki. Komisja wstrzyma się z liczeniem głosów do czasu oddania głosu przez ostatniego wyborcę.