Czy polska rodzina ma jeszcze czas dla siebie?

ohme.pl 5 godzin temu

Jesteśmy razem, ale czy naprawdę jesteśmy blisko?

Współczesna rodzina żyje w nieustannym pośpiechu. Biegniemy od obowiązku do obowiązku, często przekonani, iż przecież spędzamy czas z bliskimi – wspólny obiad, szybka rozmowa, wieczorne oglądanie serialu. Ale czy to naprawdę wystarczy, by budować bliskość? Czy fizyczna obecność to to samo co emocjonalne bycie razem?

Psychologowie są zgodni: bliskości nie mierzy się czasem spędzonym pod jednym dachem, tylko jakością uwagi, jaką sobie nawzajem dajemy. Tymczasem codzienność coraz częściej wciąga nas w rytm, w którym zaczynamy żyć obok siebie, a nie ze sobą. Brakuje nam nie tylko spokoju, ale też wspólnych rytuałów, nawyków, które byłyby emocjonalną kotwicą – przestrzenią, gdzie naprawdę się spotykamy.

Nowe badanie społeczne przeprowadzone przez ARC Rynek i Opinia dla Intelligent Technologies S.A., twórcy aplikacji Im2be, pokazuje, iż choć aż 71% Polaków deklaruje codzienne spędzanie czasu z rodziną, to za tą statystyką kryje się coś więcej – chroniczny brak planu, przemęczenie, stres i rosnący dystans emocjonalny.

Wspólny czas: fizycznie razem, emocjonalnie osobno

Rodzina jest dla nas ważna – to się nie zmienia. Zdecydowana większość Polaków mówi, iż codziennie spędza czas ze swoimi bliskimi. Ale gdy badacze zapytali o jakość tych relacji, blisko połowa przyznała, iż brakuje im przestrzeni na budowanie głębszych więzi. Gonią ich obowiązki, zadania, deadliny.

Szczególnie mocno ten problem odczuwają młodzi dorośli w wieku 18-24 lat. Aż 58% z nich mówi wprost: nie potrafimy pogodzić codziennych wyzwań z troską o relacje. To pokolenie, które dorastało w świecie wysokich oczekiwań i ciągłego dostosowywania się – do rynku pracy, do technologii, do społecznych norm. W efekcie relacje rodzinne zaczynają schodzić na dalszy plan, a często… po prostu nie ma komu ich zaplanować.

Może to oznaczać, iż młodsze pokolenia nie wyniosły z domu wystarczająco mocnych wzorców wspólnego spędzania czasu i zarządzania relacjami. Codzienność je przerasta, a rodzina, choć ważna, staje się często czymś, co dzieje się „przy okazji” – mówi Bartosz Jasiński, psycholog i współtwórca aplikacji Im2be.

Brak planu to brak bliskości

Badania pokazują, iż tylko 35% rodzin regularnie planuje wspólne spędzanie czasu. Ponad połowa robi to sporadycznie, a 14%… nie planuje go wcale.

Bez planowania relacje zaczynają się rozmywać. Żyjemy w przekonaniu, iż „jakoś się ułoży”, ale to złudzenie. Bliskość nie dzieje się sama – wymaga intencji, organizacji i czasu. To nie jest opcja, to potrzeba – podkreśla psycholog.

Co ciekawe, aż 46% badanych przyznaje, iż brakuje im wspólnych rodzinnych nawyków – tych małych codziennych rytuałów, które budują poczucie bezpieczeństwa. Bez nich każdy członek rodziny zaczyna żyć we własnym tempie. A kiedy nie mamy rytmu, nie mamy też przestrzeni, by się spotkać – emocjonalnie i fizycznie.

Kobiety przez cały czas „trzymają” rodzinę

Z badania wynika, iż to przede wszystkim kobiety (46% wskazań) dbają o wspólny czas i jego organizację. Mężczyźni odpowiadają za planowanie rodzinnych aktywności jedynie w 23% przypadków. W co piątej rodzinie… nie zajmuje się tym nikt. To niepokojący sygnał, bo relacje, których nikt nie pielęgnuje, stopniowo słabną.

Wciąż widoczny jest nierówny podział obowiązków – to kobiety najczęściej biorą na siebie odpowiedzialność za jakość życia rodzinnego. A jednocześnie to one są często najbardziej przeciążone i zmęczone. To błędne koło – bo ci, którzy dbają o wspólny czas, nie mają już siły, by naprawdę w tym czasie być.

Czy technologia może pomóc w byciu razem?

Co ciekawe, Polacy coraz częściej dostrzegają, iż technologia może być sojusznikiem w budowaniu bliskości. 44% badanych przyznaje, iż chętnie skorzystałoby z aplikacji, która pomaga planować wspólny czas, przypomina o ważnych momentach i ułatwia codzienną organizację życia rodzinnego. W grupie wiekowej 25-34 lata ten odsetek wzrasta do 54%.

Aplikacja Im2be to właśnie takie narzędzie – pomaga rodzinom lepiej zarządzać wspólnym czasem, organizować codzienne aktywności i budować zdrowe rytuały. Co ważne, pozwala każdemu członkowi rodziny włączyć się w proces – dzięki temu odpowiedzialność za relacje nie spada tylko na jedną osobę.

Technologia nie zastąpi bliskości, ale może nam o niej przypominać. Może być impulsem, który pomoże nam w porę się zatrzymać, zaplanować wspólne popołudnie, zadzwonić, zapytać: „jak się dziś czujesz?” – mówi Bartosz Jasiński.

Aplikacja Im2be jest dostępna w App Store i Google Play. Można ją przetestować bezpłatnie przez 21 dni. Być może to proste narzędzie okaże się dla wielu rodzin punktem zwrotnym – sposobem, by znów nauczyć się być razem. Świadomie.

Idź do oryginalnego materiału