DOM NA DRZEWIE – MAGICZNE SCHRONIENIE WŚRÓD KORON

polregion.pl 4 godzin temu

Stary dąb był krzywy, ale wciąż stał dumnie na środku podwórka wiejskiej szkoły w Kłodzku. Nikt nie pamiętał, kiedy go posadziono, ale wszyscy zgadzali się, iż był starszy niż dyrektor.

Jan, woźny, dbał o niego, jakby to był drewniany dziadek. Każdej jesieni cierpliwie zgarniał liście, a na wiosnę sprawdzał, czy gałęzie nie mają zardzewiałych gwoździ po dawnych huśtawkach lub zapomnianych deskach.

Ten dąb widział więcej przerw niż my wszyscy razem mawiał.

Pewnego dnia, w pierwszym tygodniu szkoły, pojawiła się Kinga, dziewięcioletnia dziewczynka, która właśnie przeprowadziła się do wsi. Mało mówiła i zawsze stała w kącie podwórka, rysując sama w zeszycie. Jan to zauważył.

Nie bawisz się z innymi? zapytał.

Nie znają mnie odpowiedziała, nie podnosząc wzroku. I nie wiem, czy ch

Idź do oryginalnego materiału