Dzień dobry, kochanie. Dzień dobry, kochanie. Obudził się, jak zawsze, minutę przed alarmem. Armia nauczyła go tej precyzji. Przetoczył się z łóżka na podłogę i, nie otwierając oczu, zrobił kilka pompek. Krew zaczęła szybciej krążyć, rozganiając resztki snu. Pójdę obudzić chłopaków, Lenka. Chłopaki dziesięcioletni synowie-bliźniacy spali w sąsiednim pokoju. Dwie miniaturowe kopie ojca, z lekko […]