Fatalne warunki w Tatrach. Nie żyje turysta

upday.com 1 dzień temu
Zdjęcie: fot. Grzegorz Momot/PAP


Ratownikom Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR) nie udało się uratować życia turysty odnalezionego w czwartek w rejonie Kopy Kondrackiej. W Tatrach panują trudne warunki turystyczne - na szczytach zalega śnieg. W ostatnich dniach doszło do szeregu interwencji górskich ratowników.


TOPR podało w piątek, iż zgłoszenie od potrzebującego pomocy turysty dotarło przed południem za pośrednictwem numeru alarmowego 112. Niestety nie udało się z nim nawiązać bezpośredniego kontaktu. Z informacji przekazanych przez dyspozytora wynikało, iż mężczyzna prawdopodobnie wyruszył z Hali Kondratowej w kierunku Giewontu, był wyczerpany i zmarznięty.

Na poszukiwania wyruszyły dwa zespoły ratowników – jeden od strony Doliny Kondratowej, drugi od Doliny Małej Łąki. W akcji uczestniczył również operator drona, który przeszukiwał okolice Kopy Kondrackiej. Po godz. 14 dwójka ratowników natrafiła na żółtym szlaku, między Przełęczą Kondracką a Kopą Kondracką, na nieprzytomnego mężczyznę ubranego jedynie w lekki strój biegowy. Natychmiast przystąpiono do resuscytacji, a z centrali wyruszyły kolejne zespoły ze specjalistycznym sprzętem.

Na miejscu utworzono punkt cieplny, gdzie podjęto zaawansowane działania medyczne. Tuż po godz. 18 rozpoczęto transport poszkodowanego w noszach – jednocześnie prowadząc zabiegi resuscytacyjne – najpierw do Polany Kondratowej, a następnie terenową karetką TOPR na lądowisko przy szpitalu w Zakopanem. Tam turystę przejęła załoga śmigłowca LPR. Niestety, mimo długiej reanimacji, nie udało się go uratować.

Apel ratowników

W międzyczasie ratownicy odebrali kolejne dwa wezwania. Najpierw cztery turystki utknęły pod Przełęczą Krzyżne, a następnie zgłoszono pomoc dla dwóch turystów, którzy zeszli ze szlaku w rejonie Małego Koziego Wierchu. Obie grupy zostały bezpiecznie sprowadzone po zmroku do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich.

Ratownicy apelują o rozwagę przy planowaniu górskich wycieczek. "Podejmowanie wyjść w wyższe partie Tatr w złych warunkach pogodowych może oznaczać długie oczekiwanie na pomoc. Wiatr, opady deszczu i śniegu bardzo gwałtownie prowadzą do wychłodzenia organizmu i hipotermii, co miało tragiczne konsekwencje w przypadku akcji na Kopie Kondrackiej" – przypominają ratownicy.

PAP

Idź do oryginalnego materiału