Zakup pamiątek z wakacji jest w Polsce kwestią bardzo szeroko komentowaną. Problem z popularnością plastikowych szkarad jest tak duży, iż na Krupówkach w Zakopanem wprowadzono choćby zakaz ich sprzedaży. Problem znają także nad morzem, gdzie największym hitem nie jest figurka z Neptunem, czy choćby foka. Dzieci chcą teraz pluszowych kapibar, co może nie być wcale takie złe.
Nowa moda na straganach z pamiątkami. Kapibary przejęły Polskę
Każdy z nas pamięta, jakim hitem jeszcze rok, czy dwa lata temu była pluszowa gęś. Ludzie w całym kraju zastanawiali się, o co chodzi i dlaczego połowa dzieci z wakacji wraca z maskotką gęsi. Za tym hitem stał gwiazdor TikToka, gąsior o imieniu Pipa.
Jednak jak to w internecie, trendy pojawiają się i znikają, a i lukę po odejściu Pipy musiał zastąpić ktoś inny. Już przed rokiem gąsiorową dominację niewinnie podgryzały kapibary. I jak wskazuje serwis nadmorski24.pl, to właśnie one będą w tym roku największym hitem. Zresztą, moda na nie zaczęła dominować już zimą.
Na straganach w pobliżu plaż i deptaków dostępne są już przeróżne wersje kapibar. Można kupić magnes, breloczek, maskotkę zakładaną na rękę, ale i dużego pluszaka, który idealnie nadaje się do przytulania. Ostateczny wybór zależy wyłącznie od zachcianki kupującego i zasobności jego portfela.
Skąd moda na kapibarę w Polsce? Wszystko dzięki TikTokowi
Ale jak w ogóle doszło do tego, iż to kapibara, największy gryzoń świata żyjący w Ameryce Południowej i Środkowej, stała się ulubieńcem polskich dzieci? Wszystkiemu winne są oczywiście media społecznościowe, a zwłaszcza TikTok.
Nie brakuje tam filmików pokazujących te "wyluzowane" zwierzęta. Ich spokojny styl życia i ryjki emanujące obojętnością są idealne, do tworzenia memów, ale i zabawnych nagrań. I właśnie tym kapibary zapewniły sobie popularność.
W ten trend z powodzeniem wpisują się także polskie ogrody zoologiczne, w których można na żywo zobaczyć kapibary. Podczas ich karmienia wokół wybiegu gromadzą się tłumy zaciekawionych dzieci.
Ostatecznie więc popularność kapibar powinna nas cieszyć. Nie da się ukryć, iż taka maskotka i zaciekawienie zwierzęciem jest znacznie lepsze od kolejnego plastikowego pistoletu, czy maski ze "Squid Game".