Buczyniec to maleńka wieś na Warmii, położona około 25 km od Elbląga. Choć liczy zaledwie kilkudziesięciu mieszkańców, skrywa prawdziwy unikat na skalę Europy: najdłuższą i najbardziej widowiskową pochylnię Kanału Elbląskiego. To miejsce, które przyciąga miłośników historii, techniki i rodziny szukające nietypowej wakacyjnej atrakcji. Bo tylko tu można popłynąć statkiem, który... mknie po trawie.
REKLAMA
Zobacz wideo Cud Podlasia wygląda jak wyspa na Pacyfiku
Jak wygląda rejs statkiem po trawie? Niezapomniane przeżycie, które kusi dużych i małych
Nie jest to zwykła podróż wycieczkowcem, jaką można zaliczyć np. na Wiśle. Wsiadasz na pokład, rozglądasz się, widzisz ławeczki, słońce odbijające się w wodzie i zieleń wokół. Początek zapowiada klasyczną, spokojną przejażdżkę. Jednak wystarczy kilkaset metrów, by wszystko się zmieniło. Statek wpływa na ogromny wózek, który nagle… wyjeżdża z kanału i toczy się po torach. Przez trawiaste zbocze, pod górę, bez silników, bez prądu, napędzany wyłącznie siłą wody, dokładnie tak, jak wymyślono to w XIX wieku.
Tak właśnie działa słynna pochylnia, najdłuższa z pięciu na Kanale Elbląskim, licząca prawie 500 metrów. Różnica poziomów sięga tu aż 21 metrów, a dzięki pomysłowej konstrukcji z 1860 roku udało się uniknąć budowy klasycznych śluz. Zamiast tego statki "przechodzą" lądem. W specjalnych kolebkach suną po zielonym zboczu jak tramwaj. Przejazd trwa zaledwie kilka minut, ale wrażenia zostają na długo. Można podejrzeć pracę załogi, zrobić świetne zdjęcia i naprawdę się zdziwić.
Wszystko odbywa się w rytmie spokojnej narracji kapitana, który opowiada o historii kanału, zasadach działania systemu pochylni i codziennych ciekawostkach z życia na pokładzie. Co ciekawe, ten rejs to nie tylko jedna pochylnia, bo na trasie są trzy, a każda działa na tej samej zasadzie. Cała podróż trwa około trzech godzin i pozwala naprawdę poczuć klimat dawnych czasów. Dla dzieci to niesamowita przygoda, dla dorosłych spotkanie z inżynierskim majstersztykiem, który wciąż działa bez zarzutu.
Jakie są atrakcje w Buczyńcu i okolicach? pozostało kilka powodów, by tu zawitać
Buczyniec to miejsce, które zaskakuje nie tylko rejsami. Przy pochylni działa niewielkie muzeum - Izba Historii Kanału Elbląskiego, gdzie można zobaczyć archiwalne zdjęcia, modele statków i mechanizmy, które przez dekady utrzymują zabytek w ruchu. Warto tu zajrzeć przed rejsem, żeby lepiej zrozumieć, jak powstał niezwykły system i jak wyglądała praca nad nim w XIX wieku. Obok muzeum działa także tawerna. Idealna na szybką przekąskę lub lody w przerwie między zwiedzaniem.
Dla tych, którzy cenią sobie kontakt z naturą, okolice kanału oferują trasy rowerowe i piesze, prowadzące przez pola, lasy i nadbrzeżne ścieżki. Warto zabrać ze sobą rower lub zaplanować spacer w stronę kolejnych pochylni, w Kątach i Oleśnicy. Każda z nich wygląda nieco inaczej, ale wszystkie łączy ta sama zasada działania.
Kilka kilometrów dalej leży Jezioro Drużno, rezerwat przyrody oraz raj dla ornitologów i tych, którzy szukają ciszy. Można tu wypatrzyć perkozy, czaple i kormorany, a sam krajobraz przypomina dzikie zakątki Skandynawii. Buczyniec to także świetna baza wypadowa do pobliskiego Elbląga, gdzie czekają gotyckie kościoły, urokliwe uliczki i bulwar nad rzeką. jeżeli masz więcej czasu, możesz przedłużyć wycieczkę i połączyć techniczną atrakcję z miejskim zwiedzaniem. A Ty? Wolisz klasyczne rejsy po jeziorach czy nietypowe atrakcje jak statek na pochylni? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.